Saga z obrońcą Manchesteru United w roli głównej trwa w najlepsze. Problem West Hamu z zakontraktowaniem Aarona Wan-Bissaki dotyczy kwestii finansowych – zarobków piłkarza i opłaty za podpis.
Brak determinacji Anglika do zmiany barw klubowych ściśle związany jest z kończącym się niebawem kontraktem. Anglik latem 2025 roku staje się wolnym agentem, co oczywiście wydatnie polepsza jego pozycję negocjacyjną. Klub pozyskujący nie byłby zobligowany do uiszczenia kwoty odstępnego i dzięki temu mógłby znacznie lepiej opłacać samego zainteresowanego. Z tego powodu na London Stadium uważa się, że Manchester United powinien obniżyć swoje żądania, co w konsekwencji umożliwiłoby Młotom zaproponowanie 26-latkowi bardziej lukratywnego kontraktu.