Saga transferowa z udziałem Declana Rice’a nabiera tempa. W ostatecznej batalii o podpis zawodnika rywalizują ze sobą Arsenal oraz Manchester City, a działania podjęte w następnych tygodniach zadecydują o tym, jakiej drużyny barw Anglik będzie bronić od przyszłego sezonu.
Klub z Emirates Stadium wysłał już dwie oferty za kapitana Młotów, aczkolwiek zaoferowane warunki nawet w najmniejszym stopniu nie skłoniły obecnych pracodawców Rice’a do ich akceptacji. Mowa tutaj o propozycjach w wysokości 80 milionów funtów (płaconych w ratach przez najbliższe 5 lat) oraz kolejnej, opiewającej na 90 milionów funtów (75 milionów kwoty bazowej oraz dodatkowe 15 milionów w postaci bonusów, które w przypadku The Gunners okazują się niezbyt realne do osiągnięcia).
Kilka dni temu Fabrizio Romano napisał słynne „here we go” informując o tym, że z Manchesterem City po niemalże 7 latach pożegna się İlkay Gündoğan. Taki obrót spraw spowodował, że do wyścigu o podpis Rice’a z przytupem dołączyli właśnie The Citizens, którzy są gotowi spełnić oczekiwania finansowe klubu z London Stadium.
24-latek jasno oznajmia, że jego preferowanym kierunkiem jest Arsenal. Piłkarz odrzucił już oferty od m.in. Bayernu Monachium, tłumacząc to swoim brakiem chęci wyprowadzki do innego kraju. Okazuje się jednak, że na tym nie koniec – celem kapitana Młotów jest pozostanie w swoim rodzinnym mieście, Londynie. Mimo to nie skreśla całkowicie innych opcji i chętnie przysiądzie do rozmów z przedstawicielami Mistrza Anglii.
Spekuluje się, że przyszły tydzień może być kluczowy w kontekście dopięcia całej transakcji. Arsenal ma powrócić z trzecią, poprawioną ofertą, a City będzie liczyć na to, że w przypadku kolejnego niepowodzenia rywali Anglik postanowi zmienić zdanie i zasili szeregi zespołu Pepa Guardioli. Jeśli jednak propozycja The Gunners zostanie zaakceptowana, to wszystkie znaki na niebie i ziemi oznaczać będą, że saga dobiega końca, a Declan Rice przeniesie się do lokalnego rywala West Hamu.