W trakcie sobotniego meczu przeciwko Chelsea Lucas Paquetá doznał urazu ramienia, co wykluczyło go z dalszej gry już w 14. minucie spotkania. West Ham nadal nie wydał oficjalnego oświadczenia z diagnozą kontuzji Brazylijczyka, stąd też nie ma pewności co do dokładnej daty jego powrotu.
Paquetá podobnej kontuzji nabawił się podczas październikowego starcia z Southampton, kiedy to poczuł ból w obojczyku. Pomocnik opuścił wówczas 3 mecze – zabrakło go m.in. na Anfield oraz Old Trafford. Odnowienie się urazu może budzić w kibicach oraz sztabie szkoleniowym niepokój oraz obawę, że Brazylijczyk znowu nie będzie mógł pomóc drużynie przez długi okres. Mimo to 25-latek za pośrednictwem mediów społecznościowych oznajmił, że czuje się dobrze i już niebawem będzie do dyspozycji Davida Moyesa.
– Dziękuję za wszystkie wiadomości wsparcia. To ponownie to samo ramię, aczkolwiek czuję znacznie mniej bólu. Regeneruję się prędko, dlatego mam nadzieję, że wrócę już niebawem – napisał na swoim Instagramie.
Absencja Paquety może być dla Młotów jeszcze bardziej odczuwalna niż poprzednio, bowiem wydaje się, że 25-latek z meczu na mecz wchodzi na coraz to wyższy poziom swoich możliwości. Poza strzeloną bramką przeciwko Newcastle, zawodnik doskonale prowadzi grę w pomocy i prezentuje niebanalne umiejętności. Miejmy nadzieję, że Paquetá będzie w składzie na niedzielne derby z Shitem.