West Ham United w sezonie 22/23 jest cieniem drużyny, którą mogliśmy oglądać w poprzednich dwóch sezonach. Młoty są w fatalnej dyspozycji – zajmują 16. miejsce w ligowej tabeli i mają raptem jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Niewiele wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości sytuacja się diametralnie zmieniła, bowiem można mieć wrażenie, że David Moyes utracił kontrolę nad swoimi podopiecznymi. Mimo wszystkich negatywów, jakie ogarniają fanów The Hammers w bieżącej kampanii, znajdzie się także kilka pozytywnych aspektów – jednym z nich jest Saïd Benrahma, który od pewnego czasu jest w naprawdę wybornej formie.
Algierczyk to typ zawodnika, o którym każdy wie, że jest w stanie zrobić naprawdę spektakularne rzeczy z piłką przy nodze. Benrahma słynie z niesamowitej lekkości poruszania się z futbolówką, a także ma ogromny dryg do dryblowania z rywalami. Dodatkowo jest bardzo kreatywny w grze zespołowej, a jego wkład znajduje swoje odzwierciedlenie w statystykach drużyny – sezon 21/22 zakończył z 11 bramkami i 6 asystami we wszystkich rozgrywkach. W trwającej kampanii ma na swoim koncie już 5 bramek i 2 asysty we wszystkich meczach, w których zagrał (22).
Podczas Boxing Day Behrahmie udało się pokonać Aarona Ramsdale’a z 11 metrów, lecz niestety nie pomogło to w ogólnym rozrachunku – West Ham przegrał 3-1, a drużyna nie pokazała absolutnie nic. Następnym przeciwnikiem Młotów będzie kolejny mecz w ramach derbów Londynu, albowiem na London Stadium przyjedzie Brentford. To właśnie stamtąd do naszego klubu przyszedł Benrahma i niewykluczone, że będzie chciał przypomnieć byłym kolegom o swoich umiejętnościach.
– Jestem naprawdę podekscytowany. Wracamy do naszego domu po miesiącu, a Brentford na pewno zawiesi wysoko poprzeczkę, dlatego będziemy chcieli pokazać naszym kibicom naszą najlepszą wersję. Ciężko pracuję nad sobą, nad swoją pewnością siebie i luzem w grze. Chciałbym, aby to zaprocentowało i abyśmy wrócili do czołówki tabeli – skomentował 27-latek.
– Wiem co potrafię, jestem w dobrej formie fizycznej, ale gra się głównie głową. Udało mi się odbudować swoją odwagę i to mi pozwala na grę bez ciągłej presji. Mam także świadomość, że koledzy bardziej mi ufają, dlatego mogę sobie pozwolić na grę swoim stylem gdy tylko nadarza się taka okazja. Ciągle rozbudowuję, swoje poczucie wartości, bo wiem że potrafię dużo – mówi – staram się ciągle udoskonalać, aby być jeszcze lepszym piłkarzem.
– Niedawno zagrałem swój setny mecz w barwach West Hamu i muszę przyznać, że to 100 meczów przyszło naprawdę szybko. Uwielbiam grę w tym klubie oraz fanów, którzy nieustannie mnie wspierają i motywują. To daje naprawdę wiele, gdy jest się docenionym. Kiedy przyjeżdżamy na stadion kibice wykrzykują moje imię i to jest dodatkowy czynnik, który mnie zagrzewa. Staram się grać jak najlepiej, aby ich nie zawieźć – dodał Benrahma.