Alphonse Areola ma świadomość, że rekordowa frekwencja w Londynie podczas spotkania 1/8 finału Ligi Europy z Sevillą sprawiła, że odnieśli historyczne zwycięstwo nad drużyną La Liga. Trafienia Tomáša Součka i Andriya Yarmolenki sprawiły, że Młoty odrobiły stratę bramek z pierwszego meczu.
Bramkarz ma świadomość, że on i jego koledzy z drużyny mogą spodziewać się podobnego dopingu, gdy w czwartek zmierzą się z jednym z najbardziej utytułowanych klubów Ligue 1.
Na pewno będzie ciężko. Kibice będą nas popychać, pomagać nam wspinać się i podkręcać na jeszcze wyższy poziom naszą motywację. Będą znowu tak ważni jak z Sevillą – powiedział Areola.
Do tej pory najważniejszą rzeczą dla nas, jako zespołu było wywieranie presji na naszych rywalach i dawanie nam najlepszego wsparcia z trybun. Wiemy, że fani zawsze tu są, wspierając nas i będziemy ich potrzebować także w tej grze, ponieważ będzie ona bardzo trudna.
Kibice byli dla nas ważni przez cały sezon. Nie tylko w Europie, ale także w Premier League i we wszystkich rozgrywkach, w których graliśmy. Są dla nas tak wielcy i naprawdę ich potrzebujemy.
Kiedy dorastałem, Lyon był bardzo konkurencyjnym zespołem. Kiedy byłem młodszy, zawsze grali w Lidze Mistrzów i rywalizowali w Europie, grając z Realem Madryt, Barceloną i innymi dużymi zespołami. Lyon zawsze był wielkim klubem we Francji i zawsze osiągał dobre wyniki – zaszedł daleko w najważniejszych rozgrywkach.
Pamiętam, że rywalizacja między Lyonem, a PSG była wysoka podczas mojego pobytu w Paryżu. Zagrałem z nimi kilka meczów i zawsze byli trudną drużyną do zmierzenia się.
Młoty muszą skupić się na własnym występie, jeśli drużyna ma wygrać w czwartek to niezwykle trudne spotkanie
Mają kilku graczy, którzy będą dla nich ważni w ćwierćfinale. Bramkarz, Anthony Lopes jest dużą częścią ich sukcesu. Wspomniałbym również Lucasa Paquetę, jako kogoś, kogo musimy powstrzymać i na kogo zwracać szczególną uwagę.
A tak naprawdę, uważam że musimy skupić się na dbaniu o siebie i nie martwić się o rywala. Oczywiście oglądamy klipy z tego jak grają i jak atakują, ale ważniejsze jest, abyśmy skupili się na tym, co my musimy zrobić – zakończył Areola.