Nigdy nie było tak jasne jak teraz, że West Ham potrzebuje nowego napastnika, jeśli ma kontynuować wspaniałe postępy Davida Moyesa. Czy prawdziwe okażą się plotki, że współwłaściciel West Hamu United – Daniel Kretinsky, może wkrótce wydać oświadczenie dotyczące pozyskania Dominica Calvert-Lewina?
Przekształcenie West Hamu z postaci walczącej o utrzymanie w prawdziwą europejską drużynę i drużynę z pierwszej szóstki, było jednym z głównych powodów, dla których czeski miliarder wyłożył 150 milionów funtów, aby kupić 27% klubu w listopadzie.
Moyes przyznał, że od dwóch lat szuka napastnika
Szkot upiera się, że chce tylko odpowiedniego gracza, który poprawi drużynę i da jej dodatkową siłę – ma pełne poparcie zarządu, aby „iść i zdobyć to, czego naprawdę potrzebuje”
Fani West Hamu podeszli do styczniowego okna z dużymi oczekiwaniami po przybyciu Kretinsky’ego. Zrozumiałe jest, że kibice mieli nadzieję, że biznesmen pomoże West Hamowi i da dodatkową siłę finansową, aby zawrzeć umowy z dobrymi graczami. Jednak na tydzień przed zamknięciem okienka, tak się nie stało.
Kibice i dziennikarze, byli więc w równym stopniu podekscytowani i sceptyczni, gdy The Sun stwierdził zeszłej nocy, że West Ham ma licytować napastnika Evertonu Dominica Calvert-Lewina. Cena wymieniona w artykule to 60 milionów funtów, ale czytając raport wiadomo też, że West Ham nie dałby takiej kwoty za napastnika.
Perspektywa podpisania kontraktu z Calvert-Lewinem jest kusząca. Absolutnie genialny w powietrzu, szybki i stale poprawiający swoje wykończenia. Calvert-Lewin byłby w dużej mierze wymarzonym transferem dla Młotów.
Kretinsky – podobnie jak Moyes – lubi robić swoje interesy na osobności
Czy zatem to doniesienia, że Calvert-Lewin przyjdzie do pomocy Moyesowi są prawdziwe? A może jest to ostatnia z długiej serii opowieści o transferach wokół West Hamu? Kretinsky przyniósł klubowi wiele nadziei, kiedy przybył na londyński stadion… może zostaną one spełnione?