David Moyes na konferencji prasowej przed spotkaniem z Genk, potwierdził, że nadal będzie korzystał ze wszystkich piłkarzy, w rozgrywkach Ligi Europy. Już dziś o 18:45, Młoty zagrają z belgijskim zespołem, a jak wygląda przed tym meczem sytuacja kadrowa?
West Ham ma za sobą bardzo dobry okres. Gracze Davida Moyesa od powrotu do gry, po przerwie reprezentacyjnej wygrali wszystkie pięć meczów i nie zamierzają się zatrzymywać. Zwycięstwo nad Genkiem w czwartkowy wieczór, może zapewnić Młotom awans z pierwszego miejsca w grupie, a co za tym idzie – od razu udział w 1/8 finału Ligi Europy.
– Mamy kilka stłuczeń i delikatnych urazów, z którymi musimy sobie poradzić. Nie jest to nic poważnego, ale wystarczająco, aby ktoś mógł przegapić najbliższy mecz. Spróbujemy trochę zmienić skład, ale na szczęście wszyscy gracze, którzy tutaj przylecieli wykonali bardzo dobrą robotę – powiedział enigmatycznie David Moyes na konferencji prasowej.
Nie wiadomo o jakiego zawodnika chodzi, ale Młoty mają na tyle silny skład, że można podchodzić do tego spotkania z optymizmem.
– Ponownie jak w poprzednich meczach trochę wymieszamy nasz skład. Chciałbym zapewnić sobie awans, ale nie mogę brać tego za pewnik, ponieważ będzie to ciężki mecz i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Muszę też pamiętać, że mamy już rozegranych sporo meczów – w zeszłym tygodniu graliśmy z Manchesterem City, a w niedzielę z Aston Villą. Zarządzam graczami najlepiej jak potrafię i nie gram tymi samymi zawodnikami w każdym meczu. Kiedy przejdziemy przez ten trudny okres, to w grudniu będzie przed nami kolejny trudny zestaw meczów – dodał szkocki menedżer.
Na konferencji prasowej Moyesowi towarzyszył, Vladimir Coufal i w jego słowach dało się wyczuć, że to powracający po kontuzji Czech wyjdzie w podstawowym składzie na prawej obronie.
Przewidywany skład WHUFC.pl: Alphonse Areola – Vladimir Coufal, Issa Diop, Craig Dawson, Arthur Masuaku (Ryan Fredericks) – Alex Kral (Tomas Soucek), Mark Noble – Nikola Vlasic, Manuel Lanzini, Andrij Jarmołenko – Jarrod Bowen.