Michail Antonio ponownie utrudniał grę Tottenhamowi i dzięki jego trafieniu West Ham wrócił po 9 kolejce do pierwszej czwórki Premier League. Antonio rozstrzygnął derby na korzyść Młotów. Bramka padła na 18 minut przed końcem spotkania.
Byłem zaskoczony, że strzeliłem w tej sytuacji
Szczerze mówiąc, nie byłem tam, aby strzelić bramkę – śmiał się po meczu Antonio. Byłem tam tylko po to, by zablokować Harry’ego ale piłka przeszła w moją stronę i oczywiście będąc napastnikiem, odruchowo wystawiłem nogę!
Oprócz poszerzenia listy słynnych bramek dla West Hamu, Antonio dodał również kolejną ciekawą celebrację gola
Mam teraz koszulkę z numerem 9 i to zobowiązuje
Szczerze mówiąc, to niewiele się działo. Mieliśmy kilka okazji i oni też, ale w grze nie było prawdziwego podekscytowania – toczyła się dość wolno. Zwycięstwo było wynikiem wysiłku i świadomości taktycznej – przyznał Antonio. Po prostu włączyliśmy grę z dużą intensywnością i przyniosło to efekt. Wiemy, że Tottenham, lubi grać blisko, więc my też trzymaliśmy się mocno i naciskaliśmy na nich.
Dobrze rozpoczęliśmy sezon, ale mieliśmy trochę trudniejszy okresu ale znów się poprawiliśmy dzięki wygranej w Evertonie i wygranej dzisiaj.
Młoty walczą na trzech frontach
Antonio był pełen uznania, jak dobrze radzi sobie jego drużyna – siódme zwycięstwo w ostatnich dziewięciu meczach we wszystkich rozgrywkach to wielki nasz sukces. Mamy tu świetną drużynę – powiedział. W Carabao Cup i Lidze Europy zmieniamy wielu graczy i wygrywamy, więc miejmy nadzieję, że będziemy kontynuować, naciskać i wciąż wygrywać.