David Moyes był pełen pochwał dla swoich graczy i powiedział, że ich charakter i odporność na ciągły nacisk przeciwnika były powodem, dzięki któremu pokonali Tottenham (1:0) na London Stadium.

Menadżer rzucił wyzwanie swoim piłkarzom, aby utrzymali swoje standardy i nadal wywierali presję na czołowe miejsca w Premier League. Chociaż do końca sezonu jeszcze daleko, to jest wielka ambicja zespołu, aby awansować do Ligi Mistrzów.

Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ponieważ zespół był bardzo odporny. Część naszego futbolu była naprawdę dobra – dzisiejszy dzień był nieco inny, ale nadal pozytywny. Pokazaliśmy siłę i wiarę w zwycięstwo.

Graliśmy przeciwko drużynie, z którą prawdopodobnie będziemy rywalizować w tabeli – musiał to być zacięty mecz

Gdybyś powiedział mi na początku tygodnia, że ​​wygramy wszystkie trzy mecze i zachowamy trzy czyste konta, powiedziałbym, że będzie to naprawdę trudne do zrobienia – było ciężko, ale wygrana to zasługa graczy. Mam na myśli nie tylko tych, którzy grali dzisiaj, ale także tych, którzy grali w środku tygodnia i którzy nam niezwykle pomogli.

Małe rzeczy mogą prowadzić do bramek

W tym tygodniu byliśmy bardzo dobrzy w stałych fragmentach i strzeliliśmy całkiem sporo bramek, ale jeśli spojrzysz kilka tygodni wcześniej, nie zdobyliśmy żadnej.

To niesamowite, gdy jesteś napastnikiem i musisz być w stanie wystawić nogę licząc, że dosięgniesz piłki. Mick’owi to się udało, ale bycie we właściwym miejscu we właściwym czasie, to również kolejna szalenie ważna cecha.

Dobrze się bronimy, ale nie mówiłem tego po pierwszych dwóch czy trzech meczach sezonu – wtedy narzekałem na to, że straciliśmy kilka bramek

Myślę, że zaczynamy trochę zaostrzać naszą grę. Wygraliśmy wiele meczów w zeszłym sezonie, dokładnie tak, jak wygraliśmy ten mecz. Będziemy musieli wygrać jeszcze wiele gier w tym sezonie, a nie zawsze jesteśmy w stanie być tak płynni, otwarci i kreatywni jak byliśmy dziś. Myślę, że defensywnie także staliśmy się silniejsi.

Wspaniale było zobaczyć, jak Ben Johnson znów gra tak dobrze – w tej chwili nie mamy Vladimira Coufala i Ryana Fredericksa, więc musieliśmy umieścić Bena – znów poradził sobie znakomicie.

Chcielibyśmy rzucić sobie wyzwanie pozostania w czwórce

Nie wiem, czy tam zostaniemy i gdzie będziemy na koniec sezonu, ale myślę, że najważniejszą rzeczą jest to, że to była kolejna wygrana. To dwa zwycięstwa w Premier League z rzędu, a to naprawdę trudne.

Zbliżają się wielkie mecze. W środku tygodnia mamy kolejną grę i będziemy się teraz do niej przygotowywać – zobaczymy, czy też damy radę pokonać mocnego rywala.

Atmosfera na stadionie była wspaniała.

Byłem bardzo zadowolony z kibiców, ponieważ zobaczyli dobrą drużynę West Hamu. Słychać było fanów śpiewających na zewnątrz stadionu, a to wspaniałe. Miejmy nadzieję, że uda nam się tą passę i dobrą grę kontynuować.

West Ham ma teraz dziewięć zwycięstw i siedem czystych kont w 13 meczach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie – w tym trzy z trzech w ciągu ostatnich ośmiu dni.

W środowy wieczór Młoty rozegrają czwartą rundę Carabao Cup z Manchesterem City – menadżer emocjonuje się kolejną okazją do sprawdzenia siebie i swoich graczy przeciwko najlepszym.