Przyszłość Andrija Jarmołenki jak na razie jest wielką niewiadomą. Ukrainiec po zakończeniu kontraktu z Młotami, na pewno opuści wschodni Londyn, a jednym z zainteresowanych skrzydłowym, ma być jego były klub – Dynamo Kijów.
31-latek rozgrywa obecnie czwarty sezon w West Hamie. W minionych kampaniach miewał przebłyski dobrej formy, ale nigdy nie potrafił jej ustabilizować. Spory wpływ na to miały ciągłe urazy, które wykluczały z gry reprezentanta Ukrainy. W tym sezonie zagrał w dziesięciu z jedenastu spotkań Młotów, ale głównie pojawiał się na murawie w samej końcówce. W wyjściowym składzie zagrał tylko dwa razy – z Rapidem Wiedeń w Lidze Europy oraz Manchesterem United w EFL Cup.
Umowa piłkarza z klubem wygasa 30 czerwca 2022 roku i raczej nie ma żadnych przesłanek, na to, że zostanie przedłużona. Tym samym najpóźniej latem Jarmołenko opuści London Stadium. Nie można też wykluczyć, że już zimą klub będzie chciał sprzedać skrzydłowego, aby cokolwiek zarobić na jego transferze. Przypomnijmy, że gracz trafił do West Hamu za 20 milionów euro z Borussii Dortmund.
Wśród zainteresowanych pozyskaniem doświadczonego pomocnika jest jego były klub Dynamo Kijów. W jego barwach, Jarmo rozegrał 340 meczów i zanotował 137 goli oraz 90 asyst.
Głos w tej sprawie zabrał prezydent ukraińskiego klubu, Ihor Surkis: – Na razie nie ma tej umowy, ale wszystko zależy od obu stron. Jeśli Andrij będzie miał ochotę wrócić to chętnie dam mu możliwość zakończenia kariery w swoim macierzystym klubie.