Za nami świetny sezon w wykonaniu West Hamu United. Zespół pod batutą Davida Moyesa zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Europy. Teraz Szkot liczy na większe pole manewru i przestrzeń do dalszej pracy.
W wywiadzie udzielonym dziennikarzom brytyjskiego periodyku The Independent, 58-latek przyznał, że w krótkim okresie udało się osiągnąć wiele, jednak teraz liczy na więcej czasu i zaufania, by móc dalej budować podwaliny pod silny zespół na lata.
– Gdybym był kibicem West Hamu, a David Moyes uratowałby nas przed spadkiem dwukrotnie, a potem zakwalifikował do Ligi Europy, jednocześnie bijąc rekord zdobytych punktów w lidze, to chciałbym, aby dano mu trochę więcej czasu i pola do manewru – oznajmił szkoleniowiec The Hammers.
– Nawet w Evertonie nie udało mi się doprowadzić zespołu do europejskich pucharów po pierwszym, pełnym sezonie, dlatego uważam zakończoną niedawno kampanię za wielkie osiągnięcie. Mam nadzieję, że fani powiedzą teraz: „dajmy mu czas i możliwości, by mógł dalej na tym budować”.
– Czy zamierzam wciąż naciskać na zespół? Tak, ale trzeba pamiętać, że już poczyniliśmy spory postęp. Zazwyczaj trzeba zrobić krok do tyłu, by zrobić dwa do przodu, jednak wraz z Evertonem cały czas trzymaliśmy się w Top8 i liczę, że tak będzie i w tym przypadku.
– W West Hamie jest niesamowicie dużo miejsca na dalszy rozwój – zakończył Boss.