Łatwo wpaść w panikę, gdy napotka się tak wczesną porażkę. Obrońca West Ham United Aaron Cresswell, jest zachwycony sposobem w jaki zespół zareagował na tak wczesną stratę bramki.
Cresswell przypisał zwycięstwo 2:1 temu, że West Ham trzymał się razem i wytrwał, nawet w obliczu początkowego rozczarowania i straconych okazji.
Asysta Cresswella jest jego czwartą w Premier League w tym sezonie
Wiedzieliśmy o co chodzi w Leeds – nigdy nie przestają, naprawdę biegają po całym boisku – ale chwała chłopakom, trzymaliśmy się razem i zdobyliśmy trzy punkty, które chcieliśmy mieć. W drugiej połowie chodziło po prostu o to, żeby się nie poddawać.
Cresswell skorzystał z okazji po meczu, aby pochwalić trenerów pierwszego zespołu Paula Nevin’a i Kevina Nolana za skrupulatne przygotowanie zawodników do takich spotkań
Spójrzmy na nasze stałe fragmenty. Praca naszych trenerów jest widoczna w efektach na boisku. Nabieramy blasku dzięki ich analizom i wielu godzinom pracy z nami. Popatrzmy nie tylko pierwszy kontakt z piłką, ale także na drugą fazę. Na przykład kiedy Tomáš dochodzi do drugich piłek… to ogromna część naszej gry i znów się udało.
Zawodnik pochwalił również Ogbonnę za mocną główkę, która ostatecznie przypieczętowała wynik
Angelo znów się podniósł. Na szczęście dla mnie, wrzuciłem dobrą piłkę, a on znalazł się na końcu i włożył ją do bramki. Poradziliśmy sobie z tym naprawdę dobrze i nie popadamy w samozadowolenie. Po 12 meczach jest jeszcze wcześnie na wielki optymizm – dodał Cresswell.