16 stycznia 2018 roku. Tą datę długo zapamięta młody napastnik West Hamu Toni Martínez. Po 18 miesiącach ciężkiej pracy Hiszpan w końcu zaliczył swój pełny debiut w pierwszym zespole.
20-latek rozegrał 120 minut w wygranym 1:0 spotkaniu z Shrewsbury Town i miał spory wkład w to zwycięstwo. To właśnie po podaniu byłego gracza Valencii, zwycięską bramkę zdobył Reece Burke.
– To wspaniała sprawa móc zadebiutować. To było dla mnie bardzo ważne, że dostałem 120 minut i jestem naprawdę szczęśliwy, że dostałem zaufanie od menedżera. Dzięki temu będę jeszcze bardziej pewny siebie. Pracowałem na to od 18 miesięcy i cieszę się, że dostałem szansę. – mówi młody snajper
– Szczerze mówiąc to nie widziałem Reece’a. Po prostu próbowałem dograć piłkę w polu karnym i miałem szczęście, że ta akcja zakończyła się golem. Nie byłem zaskoczony poziomem Shrewsbury. Na poziomie League One gra się bardzo fizycznie i to były trudne mecze dla nas.
– Wkraczamy teraz w kolejną rundę i będę pracował na każdej sesji treningowej, aby dostać więcej szans. – zakończył Martínez