Przed piątkowym meczem z Brighton, Adrian Clarke wyjaśnia jakie zmiany taktyczne powinien dokonać Slaven Bilić, by w pełni wykorzystać potencjał i atuty Javiera Hernandeza.
Kibice w piątkowy wieczór bezdyskusyjnie chcą zobaczyć najlepszego piłkarza spośród letnich wzmocnień – Chicharito. Nie zdają sobie jednak sprawy z sytuacji, przed którą postawiony został chorwacki szkoleniowiec.
Meksykanin ustrzelił trzy gole w ośmiu spotkaniach w Premier League. Niestety aż w pięciu meczach nie zdołał nawet uderzyć celnie na bramkę rywali.
Dotychczas Bilić przydzielał Hernandezowi rolę lewego napastnika. Meksykanin zdecydowanie bardziej preferuje pozycję klasycznego, samotnego snajpera. Na domiar złego duet z Carrollem, który na papierze wygląda świetnie, nie funkcjonuje tak, jakbyśmy się tego spodziewali. Nie było widać chemii między napastnikami.
Odosobniony Chicharito jest dużo bardziej niebezpieczny…
Wraz z zawieszeniem Andy’ego Carrolla, Slaven Bilić – czy tego chce czy nie – będzie zmuszony zagrać formacją z pojedynczym napastnikiem. Ale czy sama zmiana taktyki aż tak bardzo odmieni grę Meksykanina?
Styl gry również mógłby ulec zmianie. W obecnej kampanii Młoty zdecydowanie wydłużyły podania. W ciągu spotkania podopieczni Blicia notuą 35 krótkich podań oraz aż 10 długich. To o 3,9% więcej niż rok temu.
Być może jest to świadoma zmiana, być może nie – na pewno oznacza to mniejszy procent posiadania piłki. Nie jest to strategia, która może pomóc Chicharito.
Napastnik najlepiej czuje się w obrębie pola karnego. Dodatkowo świetnie dobiega do prostopadłych piłek i niskich podań.
Jeżeli londyńczycy zaczną grać piłką i podawać z większą regularnością, jest szansa, że znacznie poprawią procent posiadania.
Tacy zawodnicy jak Manuel Lanzini, Michail Antonio czy Marko Arnautović byliby w stanie rozgrywać i posyłać idealnie skrojone piłki do meksykańskiego napastnika.
W tym momencie tylko Antonio i Noble stworzyli więcej niż jedną okazję (po dwie) dla nowego snajpera Młotów.
Jeżeli zmienią założenia taktyczne, szanse na zwycięstwo w piątek wzrastają.