James Collins uważa, że trzy mecze wyjazdowe na początku sezonu nie mogą być usprawiedliwieniem dla drużyny po słabym początku sezonu. Walijczyk wierzy, że zespół może zrehabilitować się już w poniedziałek na London Stadium przeciwko Huddersfield Town.
Kiedy zapytano 34-latka o trzy pierwsze mecze sezonu to ten powiedział: To trochę usprawiedliwienie. Tak się składa, że trzy pierwsze mecze zagraliśmy na wyjeździe i je przegraliśmy. Ale jeśli spojrzysz na te mecze to widać, że zagraliśmy bardzo źle.
– Pierwszy mecz domowy to dobra okazja, aby pokazać się przed naszymi fanami. Mam nadzieję, że wygramy. Treningi były bardzo dobre w tym tygodniu, więc mamy nadzieję, że zagramy dobrze w swoim pierwszym meczu na London Stadium.
Collins wrócił do klubu po dwóch spotkaniach reprezentacji Walii w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Rosji. Ginge uważa, że przerwa na mecze międzypaństwowe mogła pomóc zespołowi w dojściu do siebie po trzech porażkach.
– Myślę, że przerwa pomaga. Przerwa daje czas na przemyślenie własnych błędów, szczególnie biorąc pod uwagę, że nie zagraliśmy tak jak byśmy chcieli w swoich pierwszych trzech meczach. Wróciłem ze zgrupowania reprezentacji Walii i chłopaki mówili, że ostro trenowali podczas przerwy na kadrę. Wspominali o dobrych treningach. Teraz wszyscy jesteśmy razem i wszyscy jesteśmy gotowi do meczu.
Podczas poniedziałkowego meczu swoje 49 urodziny będzie obchodził Slaven Bilić. Collins jest przekonany, że najlepszym prezentem dla Chorwata będzie komplet punktow.
– W urodziny wszyscy chcieliby zdobyć trzy punkty dla menedżera. To jest szalone w piłce nożnej, że menedżerowie są pod tak wielką presją, ale to gracze powinni spojrzeć też na siebie. Boss robi wszystko co w jego mocy. Ja czuję, że my jesteśmy winni słabym wynikom i miejmy nadzieję, że w poniedziałek będzie lepiej. – zakończył obrońca WHU