Toni Martinez chce jak najszybciej stać się częścią pierwszego zespołu. Po zeszłorocznym debiucie Declana Rice’a napastnik nie zamierza być gorszy i ma nadzieję, że już w tej kampanii zaliczy swój pierwszy mecz w Premier League.
Martinez, który w piątek świętował dwudzieste urodziny, drugą połowę zeszłego sezonu spędził na wypożyczeniu w trzecioligowym Oxford United. Następnie wrócił do Londynu, by pomóc drużynie do lat 23 wywalczyć awans do pierwszej dywizji Premier League 2.
Dwa gole Hiszpana w finałowym meczu fazy Play-Off przeciwko Newcastle przypieczętowały jego wspaniały i pełen sukcesów pierwszy rok na Wyspach Brytyjskich. Toni nie może doczekać się powrotu do Rush Green i rozpoczęcia pełną parą przygotowań do nowego sezonu.
-Jestem podekscytowany powrotem na murawę jeszcze przed startem Premier League. Już odliczam dni do ponownego spotkania pracowników klubu i chłopaków z zespołu. Nie mogę doczekać się również spotkania z fanami, którzy byli przecież tacy przyjaźni w zeszłym sezonie – powiedział najlepszy strzelec drużyny U23 w zeszłym roku.
-Ostatni sezon był dla mnie fantastyczny. Jestem zadowolony z mojej adaptacji w nowym kraju – mam nadzieję, że ten sezon będzie nawet lepszy.
-Epizod w Oxford zdecydowanie pomógł mi zrobić postępy. Kluczem do prawidłowego rozwoju jest uczucie bycia potrzebnym i ważnym dla klubu. Czuję się gotowy, by teraz pomóc Młotom.
Martinez w minionym sezonie wielokrotnie występował u boku Irlandczyka Declana Rice’a, który pod koniec maja uzyskał możliwość sprawdzenia swoich umiejętności w meczu ligowym na szczeblu Premier League.
Oficjalny debiut kolegi utwierdził Martineza w przekonaniu, że jego pierwszy raz jest właściwie tuż za rogiem.
-Mam nadzieję, że tego lata trener przekona się do mnie i da mi szansę. Może uda mi się nawet wywalczyć miejsce w podstawowym składzie.
-Moim celem na ten sezon jest po prostu debiut w seniorskiej kadrze. Dec [Rice] ma już to za sobą, więc po cichu liczę, że i mnie to czeka. Chciałbym, żeby trener uwierzył, że jestem gotowy – zakończył.