Jose Fonte w swoim pierwszym wywiadzie po przenosinach do West Hamu wyznał, że chciałby z londyńskim klubem sięgnąć po trofea. Portugalczyk nie może się doczekać debiutu w bordowo-błękitnych barwach i twierdzi, że Slaven Bilić miał wielki wpływ na transfer gracz na London Stadium.
Jose Fonte witamy w West Ham United. Dlaczego zdecydowałeś się na przenosiny do tego klubu?
– Podpisałem kontrakt z West Hamem, ponieważ jest to wielki klub. Mają wielu fanów. Znam ten zespół od lat i wiem jak zagorzałych ma kibiców. Menedżer miał duży wpływ na ten transfer. On naprawdę bardzo chciał mnie w zespole i powiedział mi o projekcie klubu i jego ambicjach. Część mojej rodziny mieszka w Londynie i są wielkimi fanami West Hamu. Dołączenie do drużyny Młotów po prostu miało dla mnie sens. Jest to nowe wyzwanie i nowy początek, na który czekam.
Mamy już fanów w rodzinie Fonte. Nie możesz doczekać się gry dla klubu?
– Nie mogę doczekać się gry dla klubu. Członkowie mojej rodziny są posiadaczami biletów sezonowych. Dowiem się gdzie oni siedzą na stadionie. Oni są fanami Młotów od wielu lat – zwłaszcza mój szwagier. Cały czas byłem z nim pod telefonem, gdy ważyły się losy transferu.
Było kilka klubów zainteresowanych Tobą. Czy to ambicje klubu miały największy wpływ na ten transfer?
– Gdy się rozejrzysz to od razu widać, że klub ma piękny stadion. Właściciele mają ambicję i inwestują w zespół. Widzisz, że ten klub chce iść do przodu, a fani go wspierają. Jestem bardzo zadowolony, że tutaj trafiłem i po prostu chcę zacząć grać i spłacić zaufanie.
Wspomniałeś o menedżerze Slavenie Biliciu. Jaką rolę odegrał Chorwat w Twoim transferze?
– Slaven był ogromnym czynnikiem. Spotkałem się z nim i był bardzo przekonujący. Lubię go i zawsze go lubiłem, od kiedy go poznałem. Poprosiłem kilku graczy, którzy z nim pracowali o recenzję. Tadić i Lovren przekazali mi najlepsze informacje o nim. Gdy go poznałem to od razu czułem się komfortowo. Teraz chce pomóc zespołowi osiągnąć sukces.
Jakie to będzie dla Ciebie uczucie grać przed 57 tysiącami fanów na własnym stadionie?
– Zawsze dla piłkarzy dodatkową motywacją jest gra na własnym stadionie. Chce żeby zespół zbudował na tym stadionie twierdzę. Chce aby wszyscy mówili, że to jest bardzo trudny stadion dla drużyn przyjezdnych.
West Ham wygrał ostatnio 3:0 z Crystal Palace. Czy nie możesz doczekać się gry dla zespołu i pokazania swojej jakości?
– Widziałem ten mecz i widziałem jak fani zareagowali. To był ważny wygrany mecz i mam nadzieję, że ta seria będzie trwać. My chcemy odnieść sukces. Każdy chce iść do przodu i każdy chce wspierać zespół.
Znasz się dobrze z jednym graczem West Hamu Michailem Antonio graliście razem w Southampton i zdobyliście Football League Trophy na Wembley w 2010 roku. Opowiedz nam o wspomnieniach związanych z grą u boku Michaila.
– Michail był wtedy bardzo młody. Był młody, ale prezentował się dobrze. Miał tempo, talent i wybuchowość. Mieliśmy okazję zobaczyć jego potencjał. On był fantastyczny w finale i zdobył gola. To był wielki dzień na Wembley.
Michail zaliczył trzy asysty w ostatnim meczu i jest w szczytowej formie w tej chwili. Byłeś pod wrażeniem jego wydajności z Crystal Palace?
– On był znakomity i pokazał wielkie umiejętności. Jestem szczęśliwy, że będę z nim grał i mam nadzieję, że nadal będzie pomagał zespołowi. Myślę, że możemy wygrywać dużo więcej meczy.
Na twojej pozycji grają Winston Reid, James Collins i Angelo Ogbonna. Cieszysz się z mocnej rywalizacji na tej pozycji?
– Konkurencja jest zdrowa i dobra. Decyzja należy do menedżera przed meczem. Chce pomóc zespołowi w taki sposób jaki tylko mogę zarówno na boisku jak i w szatni. Menedżer zawsze stara się wystawić najsilniejszy skład, a ja jestem tutaj po to by być częścią tej drużyny.
Jakie są twoje cele i ambicje w West Hamie na najbliższe lata?
– Po pierwsze chcemy zająć w tym sezonie miejsce w pierwszej ósemce. Powiedziałem w rozmowie z menedżerem że chcę wygrywać trofea. Ambicje są duże i musimy mierzyć wysoko. West Ham to ogromny klub i to jest ekscytujące wyzwanie dla mnie i powinno być dostępne dla każdego. Musimy teraz się spotkać i rozpocząć wspólną pracę.
Wygrałeś EURO 2016 z reprezentacją. Jak bardzo jesteś dumny z tamtego pamiętnego lipcowego dnia w Paryżu?
– To był najlepszy dzień w mojej karierze. Ten moment będzie zawsze ze mną z wielu powodów. To było spełnienie marzeń. Wróciłem do kadry w wieku 31 lat i następnie zostałem Mistrzem Europy z czego jestem dumny. Nigdy się nie poddaję i jest jeszcze wiele rzeczy, które chciałbym wygrać. Mam głód zdobywania kolejnych trofeów i mam nadzieję, że one przyjdą.
Twój pierwszy mecz może nastąpić z Manchesterem City. Co myślisz o debiucie w tak ważnym meczu?
– Oni mają świetnych napastników, a szczególnie jednego z najlepszych na świecie czyli Sergio Aguero. Ale jeśli zagramy dobry mecz to będzie mi dużo łatwiej. Lubię tego rodzaju wyzwania. Grałem przeciwko City kilka razy, ale to jest zespół nie jednostki. Mam nadzieję, że uzyskamy dobry wynik.