West Ham United po porażce 1:5 z Arsenalem Londyn w końcu odbił się od dna. W trzech meczach zawodnicy w bordowo-błękitnych strojach zdobyli siedem punktów, na co złożył się remis z Liverpoolem, wygrana z Burnley i Hull City. Slaven Bilić zarządził jednak, że spotkanie wigilijne pracowników klubu zostanie przełożone na późniejszy termin.
Seria dobrych wyników pozwoliła zawodnikom i menadżerowi odetchnąć z ulgą. Młoty przesunęły się na 13. miejsce w tabeli Premier League. Styl, w którym udało się zdobyć 7 punktów pozostawiał jednak wiele do życzenia. Mając na uwadze jedynie pięć punktów nad strefą spadkową, Slaven Bilić postanowił przenieść imprezę bożonarodzeniową na późniejszy okres.
– Nie ma niczego złego w wypiciu kilka piw po dobrym meczu. Chcę, by zawodnicy byli mentalnie wolni, żeby byli szczęśliwi w swoim życiu. Chcę, by celebrowali sześć punktów w dwóch ostatnich meczach. Obiecałem moim pracownikom wyjście na miasto, ale powiedziałem: nie ma imprezy bożonarodzeniowej” – powiedział Chorwat.
– Możemy zorganizować spotkanie bożonarodzeniowe w styczniu bądź lutym, ale nie teraz. Mamy najpierw swoje zadanie do wykonania. Chcę jedynie celebrować tę noc – zakończył.
West Ham United w najbliższych dniach zmierzy się ze Swansea w Boxing Day oraz Leicester City i Manchesterem United, kolejno 31 grudnia 2016 oraz 2 stycznia 2017 roku.