Adrian San Miguel w ostatnim meczu ze Stoke City popełnił bardzo kosztowny błąd, który kosztował West Ham stratę dwóch punktów. W obronę Hiszpana, wziął menedżer Slaven Bilić, który stwierdził, że nie ma zamiaru sadzać 29-latka na ławce rezerwowych.
– To był błąd Adriana. On minął się z piłką, ale nie należy zapominać ile razy on ratował nasz zespół w opałach. Nie chcę oceniać swoich zawodników po jednym błędzie, a przede wszystkim bramkarzy. Mamy kilku dobrych bramkarzy w zespole i zawsze chciałbyś żeby twoi zawodnicy grali pewnie. On wie, że to jego błąd i wie, że takie błędy się zdarzają. Adrian nadal jest moim numerem jeden. – powiedział 48-latek
W tym sezonie Adrian rozegrał 12 spotkań, w których zachował trzy czyste konta i kapitulował 22-krotnie.