Vladimir Coufal po meczu z Arsenalem uważa, że drużyna może mieć pretensje za porażkę, tylko do siebie. Zdaniem Czecha drużyna dała z siebie wszystko, ale zbyt łatwo dała sobie wbić dwie bramki, co skutkuje tym, że to Kanonierzy zgarnęli trzy punkty. 

– Próbowaliśmy robić wszystko, aby zgarnąć punkty, ale niestety przegraliśmy mecz. Daliśmy z siebie wszystko, biegaliśmy po całym boisku i próbowaliśmy posyłać dośrodkowania w pole karne, ale zbyt łatwo straciliśmy dwa gole, po stałych fragmentach gry. Zawsze jest idealnie, gdy udaje ci się wyrównać minutę przed końcem pierwszej połowy. To był idealny czas na gola, a potem perfekcyjnie zaczęliśmy drugą połowę. Niestety potem straciliśmy drugą bramkę i rywal ponownie wyszedł na prowadzenie – mówił 29-latek.

Do końca sezonu zostały jeszcze trzy spotkania w Premier League i West Ham nadal walczy o europejskie puchary. Do szóstego Manchesteru United, Młoty tracą trzy punkty i tyle samo oczek mają przewagi nad ósmym Wolverhampton Wanderers. W czwartek zespół Davida Moyesa zmierzy się w meczu rewanżowym z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Europy.

– Mamy trzy punkty straty do Manchesteru United, a na ten moment zajmujemy miejsce premiowane grą w Lidze Konferencji Europy. Co prawda nie jest to Liga Europy, ale to nadal europejskie puchary, co by było dla nas dobre. Musimy naciskać i zakończyć sezon tak wysoko jak to możliwe. Najlepszym sposobem na to byłoby wygranie Ligi Europy, ponieważ zapewnienie sobie gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie byłoby wielkim marzeniem wszystkich ludzi związanych z West Hamem – dodał „Coufi”.