Priorytetem West Hamu w zimowym oknie transferowym jest sprowadzenie wzmocnień do formacji ofensywnej. Kandydatów jest wielu, ale jeden przypadek jest szczególnie interesujący.

Chodzi o grającego w Leeds United Wilfrieda Gnoto. Młody Włoch przebojem wdarł się do składu Pawii w sezonie 2022/23 – co ciekawe, swoją debiutancką bramką na angielskich boiskach otworzył wynik zeszłorocznego meczu Leeds z Młotami. Po spadku drużyny spodziewano się, że transfer do drużyny z Premier League jest kwestią czasu. 20-latek udowodnił, że jest na odpowiednio wysokim poziomie, a w kolejce po jego podpis ustawiło się kilka zespołów, m. in. Everton oraz West Ham.

Po odrzuceniu paru ofert sfrustrowany Gnoto złożył oficjalną prośbę o transfer, a media wówczas informowały, że w międzyczasie uzgodnił warunki umowy z klubem z niebieskiej części Liverpoolu. Mimo to zawodnik pozostał na Elland Road.

Gnoto rozpoczął sezon Championship w poczuciu pozbawienia go szansy na powrót do elity, czego efektem była mała regularność jego występów. Włoski skrzydłowy na boisku pojawia się przeważnie po wejściu z ławki – dotychczas zagrał on w zaledwie 29% wszystkich możliwych minut meczów ligowych. Rozgoryczony szuka więc nowego pracodawcy, pod którego okiem będzie mógł dalej rozwijać swój potencjał.

Kilka dni temu włoskie media informowały, że na pole position w rywalizacji o jego usługi jest West Ham, a finalizacja transferu jest kwestią kilku dni. Okazuje się jednak, że sytuacja może być zgoła inna.

Dziennikarz The Mirror, Ryan Taylor donosi, że Gnoto znajduje się poza kręgiem zainteresowań The Hammers. David Moyes rzekomo preferuje innych kandydatów, wobec czego przyjście Włocha najpewniej się nie odbędzie.

Sytuacja jest naprawdę ciekawa – w przeciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin najprawdopodobniej na jaw wyjdą nowe szczegóły.