Szansa na awans w rozgrywkach europejskich, mimo przegranego pierwszego spotkania z Sewillą nadal istnieje. Tomáš Souček grając w Slavii Praga spotkał się z drużyną La Liga w 1/8 finału Ligi Europejskiej UEFA. 27-latek ma nadzieję, że będzie miał podobny wpływ na wynik, jak grając w czeskiej drużynie. 

Naprawdę nie mogę się doczekać meczu – powiedział West Ham TV. Wiem, że chcę pokonać Sewillę. Udało nam się pokonać ich trzy lata temu w dogrywce w tej samej rundzie, kiedy byłem w Slavii Praga i mam nadzieję, że powtórzy się to w czwartek, ponieważ jest to dla nas ogromna szansa. 

Musimy strzelić gola i mam nadzieję, że przy pełnym stadionie, pokażemy naszą jakość i wykorzystamy okazję. Z Aston Villą nie trafiłem do siatki, ale wierzę, że zachowałem tą okazję na czwartkowy mecz.

Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa

Przed tym dniem przegraliśmy trzy mecze z rzędu, więc musieliśmy wrócić do zwycięskich wyników. To jest duża pula punktów do dodania. I był to naprawdę dobry występ. Myślę, że zasłużyliśmy na wygraną, ponieważ utrzymaliśmy piłkę i bardzo dobrze broniliśmy. Musieliśmy tylko strzelić bramkę i jestem bardzo szczęśliwy, że to Yarmo trafił naszego pierwszego gola. Zasłużył na to najbardziej z nas wszystkich. 

To był dla niego naprawdę ciężki czas i każdy kto mieszka w innym kraju, nie może nawet wyobrazić sobie, przez co przechodzi. Jestem po prostu bardzo szczęśliwy, że on i jego rodzina są tutaj i są zdrowi, a zwłaszcza, że ​​może grać. Zrobił maksimum i zasłużył na zdobycie gola. Cieszę się, bo jest świetnym facetem. 

Widziałem na boisku, że cały stadion dla niego klaskał – wiele emocji… Jestem z tego bardzo zadowolony. Pokazał swoją jakość w trudnym czasie. Strzelił gola w wygranym meczu i to jest świetne – zakończył Tomáš Souček.