West Ham United w niewiarygodnym stylu zaliczył comeback i wywiózł jeden punkt ze stadionu Tottenhamu. Tomáš Souček po meczu wyznał, że kibice, zawodnicy i sztab szkoleniowy nigdy nie przestają wierzyć w osiągnięcie korzystnego wyniku, czego efektem był remis 3:3 na Tottenham Hotspur Stadium.

Zasłużyliśmy na punkt

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Było bardzo ciężko, ponieważ przez cały tydzień mocno się przygotowywaliśmy do tego meczu. Widzieliśmy wiele filmów z ich grą i taktyką. Jest to bardzo trudne gdy po 20 minutach przegrywasz 3:0. To było niesamowite, że udało nam się zremisować. Przez cały mecz utrzymywaliśmy się przy piłce i stworzyliśmy sobie sporo okazji. Zasłużyliśmy na ten punkt. Kiedy zdobyliśmy bramkę w 83 minucie wszyscy nadal wierzyliśmy, że mamy szansę. Atakowaliśmy przez cały mecz i zasłużyliśmy na to. Strzeliliśmy trzy gole i był to fantastyczny występ. Ostatnie 10 minut było piękne w naszym wykonaniu i wszyscy mogli zobaczyć jak świętowaliśmy w narożniku po golu Lanziniego. To ogromnie ważny punkt dla nas i to jest wspaniały bodziec na przyszłość. Chcemy być jak najwyżej w tabeli i mieć lepszy sezon niż poprzedni – powiedział po meczu zadowolony Czech.

Gol Lanziniego był niesamowity

– Dla mnie to uderzenie było niesamowite. Wierzyłem w niego, ponieważ wiem jak potrafi strzelać i atakować bramkę rywala. Każdego dnia na treningu bardzo dobrze strzela. Kiedy podbiegał do piłki to wierzyłem, że zdobędzie bramkę. Dzięki temu mogliśmy świętować. Kiedy piłka trafiła do bramki to świętowałem tego gola tak samo jak nasza cała ławka. Cały zespół się cieszył i podbiegł do rogu. Zasłużyliśmy na ten punkt, a może nawet na coś więcej.

Reprezentant naszych południowych sąsiadów rozegrał w tym sezonie pięć spotkań w Premier League, w pełnym wymiarze czasowym.