West Ham United przerwał milczenie w związku z doniesieniami, że Tottenham Hotspur przygotowuje ofertę za Mohammeda Kudusa. Zarząd jasno przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie, stanowczo odpowiadając na twierdzenia o rychłej ofercie szefa Tottenhamu Daniela Levy’ego.

West Ham i Tottenham nie współpracują ze sobą od 14 lat. Ostatnimi zawodnikami, którzy przenieśli się pomiędzy obydwoma klubami, byli David Bentley wypożyczony ze Spurs do The Hammers i Scott Parker – obaj w 2011 roku.

Pomiędzy obydwoma klubami wybuchł spór, kiedy w 2015 roku Levy wycofał się z umowy z West Hamem za Emmanuela Adebayora. Ówczesny współwłaściciel West Hamu, David Gold – który niestety zmarł w 2023 roku – ostro zareagował na Levy’ego po tym, jak prezes Spurs odstąpił od umowy w ostatecznym terminie.

Dlaczego Spurs i West Ham nie współpracują ze sobą od 14 lat?

Nieważne, jak bardzo się starasz, są ludzie, z którymi po prostu nie można robić interesów – powiedział Gold o Levym.

Zaciekły spór miał miejsce między wiceprezes Karren Brady a Levym również za obecnych właścicieli. Stało się tak po skandalu, który rozegrał się w sądach podczas batalii o London Stadium. Minęło 10 lat od nałożenia nieoficjalnego embarga transferowego w związku z fiaskiem umowy z Adebayorem i perspektywa prowadzenia interesów przez West Ham z zaciekłym rywalem, Tottenhamem, po raz kolejny pojawiła się na horyzoncie. Tottenham jest łączony z transferem Mohammeda Kudusa tego lata.

Ghańczyk zostanie wystawiony na sprzedaż tego lata, ponieważ West Ham desperacko stara się zebrać fundusze, aby Graham Potter mógł dokonać własnych transferów. W obecnej sytuacji właściciele West Hamu upierają się, że nie ma żadnych pieniędzy do wydania, dopóki nie nastąpi sprzedaż innych graczy. Spurs mają chrapkę na Kudusa i zamierzają złożyć ofertę West Hamowi. Pomysl ten ma wsparcie nowego menedżera Thomasa Franka.

Będzie to poważny dylemat dla szefa West Ham Davida Sullivana i zarządu. Po pierwsze, czy sprzedać, aby zakończyć nieoficjalne embargo transferowe i po raz pierwszy od 14 lat zrobić biznes ze swoim zaciekłym rywalem. Po drugie, czy przyjąć tę kiepską ofertę, którą podobno planuje Levy, w miarę jak narasta desperacja, by zdobyć gotówkę na sfinansowanie odbudowy składu.

Zarząd West Ham odpowiada na „nieuchronną” ofertę Spurs za Kudusa

Zarząd West Hamu przedstawił swoje stanowisko całkowicie jasno. Źródła z klubu poinformowaly w tym tygodniu, że „Levy chce spróbować pozyskać Kudusa za jedyne 50 milionów funtów”. To o 35 milionów funtów mniej niż klauzula odstępnego zawarta w kontrakcie Kudusa z West Hamem.

Klub wie też, że nikt nie zapłaci kwoty klauzuli po rozczarowującym drugim sezonie Kudusa, w którym został zawieszony na pięć meczów po  porażce West Hamu z Kogutami 4:1.

Gdyby Sullivan zgodził się na tę kwotę, oznaczałoby to dla West Ham skromne 11,5 miliona funtów zysku. Chociaż finanse wskazują na sprzedaż Kudusa, jego odejście do Tottenhamu nie zostałaby dobrze przyjęta przez fanów. Można to postrzegać jako wywieszanie białej flagi, że Spurs są większym klubem i mogą pozyskać kluczowych graczy The Hammers, kiedy naprawdę tego chcą.

Kiedy na początku tego miesiąca ogłoszono, że Arsenal jest zainteresowany kwotą około 50 milionów funtów, zarzad powiedział, że taka oferta za Kudusa zostanie wyśmiana. Teraz odpowiadając na doniesienia o rychłej niskiej cenie Tottenhamu za Kudusa, właściciele West Hamu przyznali się do trzech głównych kwestii.

Po pierwsze, że mogą sprzadać gracza do Spurs po odmowie wykluczenia takiej możliwości. Po drugie, ustalili minimalną kwotę, jaką chcą za Kudusa od Tottenhamu lub innych chętnych. Po trzecie, klub potwierdził, że Tottenham nie jest osamotniony w zainteresowaniu byłą gwiazdą Ajaksu.

Nie sprzedamy go za mniej niż 65 milionów funtów – wypowiedziala sie osoba z klubu.Zainteresowanie jest duże.

Kudus strzelił pięć goli i zanotował cztery asysty we wszystkich rozgrywkach dla West Hamu w zeszłym sezonie. To znacznie mniej w porównaniu z 20 bramkami, które zdobył w swoim błyskotliwym debiutanckim sezonie, kiedy wiele z jego trafień było pretendentami do tytułu goli sezonu. Nie ma wątpliwości, że Kudus ma talent i potencjał, aby stać się jednym z najlepszych napastników w Europie. Zatem West Ham ma rację, chcąc za niego co najmniej 65 milionów funtów.

Mówi się, że Chelsea wciąż rozważa ofertę, a łączone są także Newcastle, Arsenal i Liverpool.