Piłkarze West Hamu przegrali w ostatnim meczu sezonu z Newcastle 0:2. Chwilę po końcowym gwizdku sędziego, klub oficjalnie ogłosił, że nie przedłuży umowy z Samem Allardycem.

postnufc

Mecz dwóch fatalnie spisujących się ostatnio drużyn paradoksalnie wzbudzał dość duże zainteresowanie. Wynik tego meczu mógł bowiem przesądzić o tym która z drużyn spadnie do Championship – Newcastle czy Hull City. Przed ostatnią kolejką większe szanse na spadek miało Hull, które aby się utrzymać, musiałoby pokonać na własnym stadionie Manchester United. Dodatkowo – na St. James Park West Ham musiałby wygrać bądź chociaż z remisować z gospodarzami. Ostatecznie żadna z tych dwóch sytuacji nie miała miejsca i to właśnie Hull pożegnało się z Premier League.

West Ham zaczął mecz bardzo spokojnie. Podopieczni Sama Allardyce’a szanowali piłkę i już od pierwszych minut grali „na czas”. Newcastle było rzadziej przy piłce ale to gospodarze mieli więcej okazji do zdobycia bramki. W pierwszych minutach świetną przewrotką popisał się Riviere, lecz piłka przeleciała minimalnie obok słupka.

W 22 minucie meczu Aaron Cresswell zapędził się z piłką pod pole karne przeciwnika. W tempo podał do wychodzącego sam na sam Downinga. Anglik jednak źle przyjął piłkę i nie dał rady pokonać Tima Krula.

Do przerwy utrzymał się wynik 0:0.

Na pierwszą bramkę kibice musieli poczekać do 54. minuty. Moussa Sissoko w świetnym stylu wygrał pojedynek główkowy w polu karnym i nie dał szans Adrianowi na jakąkolwiek interwencję. Po tym trafieniu gospodarze uwierzyli w siebie i niesieni dopingiem stwarzali sobie coraz więcej podbramkowych sytuacji.

Piłkarze West Hamu w końcowych minutach przesunęli się trochę do przodu chcąc wyrównać rezultat. Tym samym narażali się jednak na groźne kontrataki gospodarzy. W pamięci kibiców na pewno zapisał się szczególnie jeden. Piłkarze Newcastle po nagłym przejęciu piłki w środku pola ruszyli do przodu. Tuż przed bramką mieli przewagę liczebną 4:1. Okazało się jednak, że i taką sytuację można zmarnować. Świetnie zachował się Adrian, który wygarnął piłkę i tym samym uratował drużynę przed stratą gola.

Jednak co odwlecze nie uciecze. W 85 minucie trafienie zaliczył Jonas Gutierrez i tym samym było już jasne, że Newcastle zostaje w Premier League.

West Ham kolejną porażką przypieczętował fatalną formę. Chwilę po końcowym gwizdku klub potwierdził, że Sam Allardyce nie dostanie nowego kontraktu. Tej wiadomości spodziewali się wszyscy jednak nie w momencie gdy jeszcze wszyscy piłkarze nie zeszli nawet do szatni.