David Moyes pochwalił zarówno swoich piłkarzy, jak i kibiców którzy pomogli w osiągnięciu remisu z Leicester.

Szkot zgarnął zasłużony jeden punkt w swoim pierwszym meczu na Stadionie Olimpijskim.

To jest nasz początek. Myślałem, że osiągniemy coś więcej. Kibice również byli fantastyczni.

-Myślę, że każdy piłkarz potwierdzi, że stadion Młotów to ciężki teren – między innymi z powodu głośnego dopingu – mówi Moyes.

Druga połowa może nie przyniosła zwycięstwa, ale West Ham kontrolował grę i wielokrotnie próbował przechylić szalę na swoją stronę.

-Piłkarze w drugiej połowie zagrali bardzo dobrze. Zawodnicy mieli mało pewności siebie, więc taki mecz był bardzo ważny.

Piłkarzami, którzy przyciągali wzrok był Arthur Masuaku i Marko Arnautović. Swoją siłą i dynamiką sprawiali wiele problemów Danny’emu Simpsonowi i Christianowi Fuchsowi.

-Marko zagrał naprawdę dobrze w piątek, ale nikt go nie docenił. Bardzo dużo biegał. Nie chciałbym grać przeciwko niemu.

Statystyki również pokazują, że West Ham przeważał w piątek. Czy szkoleniowiec był zadowolony z piątkowego meczu?

-Piłkarze zorientowali się można biegać na boisku. Musimy lepiej grać z piłką, poprawić podania i utrzymać na stałym poziomie pozostałe elementy gry – zakończył.