Łukasz Fabiański wypowiedział się o stanie swojego zdrowia, w magazynie „Jej Wysokość Premier League”. Polak stwierdził, że jego kontuzja jest bardzo bolesna, ale nie poważna. Jest szansa, że bramkarz zagra w najbliższym meczu z Nottingham Forest.

O stanie zdrowia

– Lekarze zobaczyli, że mam stłuczenie w takim niewdzięcznym miejscu, bo w mocno unerwionym. Przez co bardzo mocno odczułem to starcie, czego efektem było to, że straciłem całą moc w nodze. To chyba przeważyło, że niestety nie mogłem kontynuować gry. W poniedziałek miałem badanie USG i mój uraz jest po prostu bolesny. To mocne stłuczenie. Badanie nie wykazało innych uszkodzeń nie ma. Jest dosyć duży krwiak i mam nadzieję, że przez te parę dni dobrze to wykorzystamy. Wierzę w to, że w końcówce tygodnia wrócę do treningów i będę mógł grać w kolejnym meczu ligowym. 

O porażce z City

– Atmosfera po porażce nigdy nie należy do najlepszych. Mecz z City, poza tym początkiem, który był imponujący w naszym wykonaniu – był pod kontrolą Man City. Na pewno w stosunku do siebie mamy pretesje, że byliśmy w stanie troszkę więcej zaoferować, w tym meczu i zagrać odważniej. Nawet w tym meczu było widać, że przy większym pressingu, można było to dobrze wykorzystać. Zdajemy sobie sprawę, że graliśmy ze świetną drużyną. Nasz występ w tym spotkaniu, nie należał do najlepszych i jesteśmy świadomi, że możemy grać lepiej. Mam nadzieję, że na spokojnie sobie to przeanalizujemy i zwrócimy uwagę na te rzeczy, które nie funkcjonowały dobrze i będziemy wyciągać odpowiednie wnioski, nie podchodząc zbyt emocjonalnie to oceny spotkania z City. 

O środku obrony

– Mamy trochę pecha związanego z środkiem obrony od początku sezonu. Wypadł Aguerd – nowy zawodnik na długi okres. Wraca Angelo Ogbonna, ale jest po cięzkiej kontuzji i widac, że nie chce przyspieszać. Jest zawodnikem doświadczonym i patrzy na swój organizm. Nie chce przesadzać z obciążeniami. Craig Dawson to też osoba, która wróci do zdrowia najszybciej. Na obecną chwilę trener próbuje wybrać najlepszy możliwy skład. Wiadomo, że urazy nigdy nie pomagają i trzeba rotować, kombinować i szukać lepszych ustawień. Patrząc nawet na poprzedni sezon, to były mecze kiedy musielismy kombinować i nie było źle. Mam nadzieję, że dzięki doświadczeniu będzie nam łatwiej się uporać. 

O Gianluce Scamacce

– Scamacca ma bardzo silne uderzenie. Jeśli chodzi o siłę uderzenia to bardzo przypomina mi Marko Arnautovicia. Patrząc po skuteczności na treningach to widać, że mocno koncentruje się na sile, więc jak popracuje nad celnością to będziemy mieli bardzo dobrego zawodnika.