Głosy dobiegające od kibiców wywołały uśmiech na twarzy Łukasza Fabiańskiego. Było to ciężko wywalczone zwycięstwo, ponieważ Młoty odniosły go na wyjeździe nad drużyną niepokonaną w sześciu meczach Premier League.

Pogoda była bardzo zła, nie sprzyjała nawierzchnia, ale West Ham stawił czoła przeciwnościom i awansował do czwartej rundy FA Cup.

Aż 2500 fanów West Hamu przybyło na Gtech Community Stadium, aby dopingować swoją drużynę podczas meczu trzeciej rundy Emirates FA Cup, a ich wielkie wsparcie zostało nagrodzone pierwszą wygraną ich drużyny od 65 dni.

Zwycięstwo wymagało wszechstronnego wysiłku całego zespołu, ale to także pierwsze czyste konto w siedmiu meczach we wszystkich rozgrywkach, co oczywiście zachwyciło Łukasza Fabiańskiego i co ważne, tych lojalnych kibiców którzy stawili czoła warunkom atmosferycznym i strajkowi pociągów, aby dostać się do zachodniej części Londynu.

Oni wiele przeszli w ostatnim czasie, oczywiście w negatywnym tego słowa znaczeniu. Cieszymy się więc, że mogli radośnie śpiewać na trybunach. Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości pojawi się więcej takich gier –  powiedział polski bramkarz dla www.whufc.com.

Trzy dni po wyczerpującym fizycznie i psychicznie zremisowanym meczu 2:2 w Premier League z Leeds United, Łukasz Fabiański ma nadzieję, że te występy Młotów będą początkiem poprawy formy i wyników, podczas gdy starają się wspiąć w tabeli i awansować zarówno w Pucharze Anglii, jak i Lidze Konferencyjnej Europy UEFA w nadchodzącym czasie.

Dla nas i całej sytuacji, w której się teraz znajdujemy, najważniejsze jest budowanie pewności siebie w każdych możliwych rozgrywkach i każdym możliwym meczu – zaznaczył Polak, który w 2014 roku zdobył już Puchar Anglii z Arsenalem. Oczywiście chcieliśmy awansować w pucharze, ale najważniejszy był występ i wynik.

Fabiański z zadowoleniem przyjął widok piłki przelatującej obok albańskiego bramkarza i wpadającej do siatki

To było trudne spotkanie dla bramkarzy, zwłaszcza w dzisiejszych warunkach – zauważył. Można było zobaczyć, że po stronie, z której zdobyliśmy bramkę, nawet kiedy próbowałem kopać od bramki, piłka ledwo dosięgła linii środkowej, ponieważ wiatr był przeciwny. Myślę, że to trochę nam pomogło, ale czasami właśnie takiego szczęścia potrzebujesz.

To „szczęście” oznacza, że ​​West Ham pojedzie do EFL League One side Derby County w czwartej rundzie w weekend 27-30 stycznia.