Klub poinformował w oficjalnym komunikacie, iż Manuel Lanzini opuści West Ham po wygaśnięciu swojego kontraktu do końca miesiąca.

Ta informacja wisiała w powietrzu już od jakiegoś czasu, ale dzisiaj jest już potwierdzona.

Manuel Lanzini to jedna z najistotniejszych postaci West Hamu w ostatnim dziesięcioleciu. Argentyński pomocnik, sprowadzony przez Slavena Bilicia w 2015 z Al-Jaziry, stał się ulubieńcem fanów i jednym z zawodników, którzy swoją grą najbardziej podniecali trybuny – najpierw na Boleyn Ground, a potem na London Stadium.

Slaven Bilic i Manuel Lanzini (2015)

Przez 8 sezonów we wschodnim Londynie Lanzini zaliczył 226 występów i strzelił 32 gole, z których dwa zostały wybrane bramkami sezonu West Hamu (pierwsza z nich to niesamowity wolej ze Spurs z sezonu 20/21, a druga to strzał z meczu z Crystal Palace w kolejnym sezonie).  Argentyńczyk zajął również drugie miejsce w głosowaniu Hammer of the Year 2016/17, ustępując tylko Michailowi Antonio.

Karierę Lanziniego w WHU spowolniła poważna kontuzja, którą to odniósł na zgrupowaniu reprezentacji Argentyny przed mistrzostwami świata w 2018 roku. Lanzini jednak zdołał z powrotem wrócić do składu, i dość regularnie wybiegał na boisko. Szczególnie warto tutaj zaznaczyć wpływ Lanziniego w kampaniach WHU w Europie: w sezonie 21/22 zaliczył 10 występów w Lidze Europy, a w sezonie 22/23 11 występów w Lidze Konferencji, którą Młoty oczywiście wygrały.

Na temat odejścia Argentyńczyka wypowiedzieli się Mark Noble i David Moyes.

Mark Noble:

„To była prawdziwa przyjemność dzielić z Manuelem szatnię i być z nim w jednym zespole. (…) Gdy zobaczyłem go przed pierwszym treningiem, pomyślałem sobie, 'On sobie nie da rady’, ale gdy trening już się rozpoczął, to już wiedziałem z jak wyjątkowym piłkarzem mam do czynienia. (…) Nie mogę wyrazić słowami jak dobrym piłkarzem i człowiekiem jest Manu, jestem pewien że w kolejnym etapie swojej kariery też będzie odnosił sukcesy.  Po tym jak wygraliśmy Ligę Konferencji, powiedziałem mu, że w West Hamie zawsze będziemy na niego czekać z otwartymi ramionami.”

David Moyes:

„W imieniu zawodników i całego sztabu szkoleniowego, chcielibyśmy szczerze podziękować Manuelowi Lanziniemu za jego poświęcenie i starania w barwach West Hamu, oraz życzyć mu wszystkiego dobrego w dalszej karierze. Manu był oddanym członkiem zespołu, i świetnym zawodnikiem podczas obu moich kadencji w West Hamie – najpierw wydatnie pomógł w utrzymaniu się w Premier League w sezonie 17/18, a potem w sezonach z grą w Europie. Zawsze mogłem na nim polegać.

Ma tutaj wiele pięknych wspomnieć, jak chociażby jego fenomenalna bramka ze Spurs, kiedy to doprowadziliśmy do remisu, startując od wyniku 0-3. Ludzie nadal dużo rozmawiają o tej bramce i jak ona była istotna dla całego sezonu, jak i kolejnych lat.

Lanzini to wielki profesjonalista, i gdziekolwiek nie trafi, będą mieli z niego pociechę. Żałujemy jego odejścia, ale zasługuje on regularniejsze występy, niż to co mogliśmy mu zaoferować. Życzymy mu wszystkiego dobrego w dalszej karierze.”

W tym sezonie Lanzini oprócz wspomnianych wyżej 11 meczów w LKE dołożył jeszcze 10 występów w Premier League, i jednego gola – pożegnalnego, w swoim ostatnim domowym występie (przeciwko Leeds).

Manuel Lanzini to postać niezwykle istotna jeżeli chodzi o nowożytną historię West Ham. Jego hiszpański przydomek – La Joya (Brylant) – jest nieprzypadkowy. Lanzini potrafił grać na takim poziomie, że fani podnosili się z siedzeń z zachwytu. I pomimo jego odejścia z klubu, kibice West Hamu będą mieli do niego dużo miłości.

Dziękujemy za wszystko Manu. Powodzenia dalej!