Manuel Lanzini wyjawił, że nie zamierza odchodzić z West Hamu wraz z końcem tego sezonu. Argentyńczyk bardzo chce grać dla Młotów i twierdzi, że w drużynie czuje się jak w domu, wśród rodziny. Piłkarz przyznał, że ciężko było mu się przyzwyczaić do angielskiej piłki, jednakże ciężko nad sobą pracował i widzi tego efekty.

Bardzo chciałbym osiągnąć porozumienie z klubem i móc pozostać to na kolejny sezon. Czuję się tutaj jak w domu, a Londyn to dla mnie jedno z najwspanialszych miast na świecie. Zespół szkoleniowy, koledzy z drużyny i kibice traktują mnie bardzo dobrze, z czego jestem zadowolony – powiedział 23-letni piłkarz.

Ciężko było mi się przyzwyczaić do angielskiego stylu gry, jednakże byłem pewny, że dam radę. Znam swoje możliwości. Wiem, że muszę jeszcze nieco poprawić swoją grę oraz czasami trochę więcej walczyć o piłkę. Nie zawsze miałem to w zwyczaju, ale jestem przekonany, że niedługo będę grał tak jak tego oczekują – dodał Lanzini.

Argentyńczyk przy okazji wypowiedzi, nie szczędził słów pochwały dla swojego kolegi Dmitriego Payeta. – To zawodnik, który jest w stanie sam zmienić przebieg meczu. Wszyscy zawsze pokładamy w nim wielkie nadzieje, a ja zawsze staram się grać z nim jak najwięcej. Nasz duet w każdym meczu próbuje popchnąć drużynę do przodu – zakończył gracz Młotów.