Łukasz Fabiański ma nadzieję, że w poniedziałek powróci na boisko przeciwko Leeds. Polski golkiper nie mógł w sobotę stanąć między słupkami w meczu z Manchesterem City z powodu urazu ręki, którego doznał podczas piątkowego treningu.

Były obrońca i najlepszy wykonawca rzutów karnych Hammers, Ray Stewart bardzo jasno wyraził swoje stanowisko w sprawie nieobecności polskiego bramkarza.

Zadeklarował, że wierzy w to, że gdyby Fab był dostępny w sobotę, to wywieźlibyśmy przynajmniej jeden punkt. Jest przekonany, że Fabiański odebrałby dośrodkowanie, które dało pierwszą bramkę City.

Kontuzjowany Łukasz Fabiański – ktoś stanął mu na ramieniu podczas treningu

David Moyes skomentował nieobecność Łukasza Fabiańskiego, jednocześnie aktualizując jego stan zdrowia.

To była przypadkowa kolizja i nie sądzę, żeby było tak źle, jak mogło się wydawać. Miejmy nadzieję, że sobie z tym poradzi i odzyskamy Łukasza na najbliższy mecz – jest nam bardzo potrzebny. Nie mogę jednak być pewnym na sto procent, że uda mu się wrócić w poniedziałek, choć bardzo nam na tym zależy. Będziemy na bieżąco monitorować stan jego kontuzji i podejmować decyzje.

Kłopoty ma także bramkarz drugiego wyboru

Darren Randolph wyszedł w ostatnich tygodniach z lekkiego nadwyrężenia uda. Wrócił na trening od tygodnia lub dwóch, ale myślę, że znowu poczuł skutki kontuzji. Musiał zagrać pełne 90 minut, choć trenuje dopiero od krótkiego czasu.

Na szczęście udało nam się doprowadzić go do końca gry. Byliśmy gotowi na zmianę, ale znaleźliśmy sposób, aby nie musiał się nadwyrężać i mógł dograć spotkanie do końca – powiedział Moyes.