David Moyes rozmawiał dzisiaj po długiej przerwie z przedstawicielami mediów o meczu West Hamu z Arsenalem w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia oraz przekazał aktualne informacje na temat sytuacji zdrowotnej w jego drużynie.
Młoty po raz pierwszy od 38 dni wystąpią w rywalizacji przeciwko liderowi tabeli na Emirates Stadium, licząc na powrót na zwycięską drogę.
Analiza pierwszej połowy sezonu
Jest wiele rzeczy, które zrobiliśmy podczas przerwy. Sprawdziliśmy gdzie możemy się poprawić, co powinniśmy robić lepiej. I oczywiście jest wiele miejsca na ulepszenia, więc staraliśmy się nad tym pracować. Muszę powiedzieć, że zawodnicy po powrocie wykazali się świetną postawą. Rozumieją, że musimy spróbować być trochę bardziej kliniczni, a już na pewno, gdy próbujemy zdobyć bramkę i oczywiście być trochę bardziej bezlitośni w defensywie.
Na czym skupiał się zespół podczas przerwy i czy ostatecznie było to korzystne?
Kiedy patrzę wstecz myślę, że było to dla nas bardzo korzystne – potrzebowaliśmy przerwy. Rozegraliśmy wiele meczów, ale daliśmy zawodnikom czas wolny. Nie wyjechaliśmy na żaden obóz, byliśmy tutaj – w Rush Green. Przebrnęliśmy przez treningi w śniegu, ale mieliśmy też kilka meczów przy drzwiach zamkniętych i meczów towarzyskich otwartych – wszystkie poszły dla nas całkiem dobrze. Tak więc najważniejszą rzeczą dla jest próba znalezienia tej odrobiny rozpędu, której mieliśmy mnóstwo w ciągu ostatnich kilku sezonów i powrotu do poziomów, na których byliśmy wcześniej.
Czy okres świąteczny jest ekscytujący?
To emocjonujący okres dla każdego kibica piłkarskiego. A jeśli wychowałeś się jako kibic piłki nożnej i pochodzisz z Wielkiej Brytanii, jest to bardzo ekscytujące. Gra w Święta i Nowy Rok może niektórych zastanawiać – dlaczego akurat wtedy, kiedy jest to czas na świętowanie? Ale to bardzo duża część naszej kultury i na pewno gdybym nie był menedżerem lub zawodnikiem, oglądałbym drużyny grające w Boże Narodzenie i Nowy Rok.
Konfrontacja z Mikelem Artetą jako menadżerem
Trochę poszli pod prąd, gdy ludzie przestali wierzyć i stworzyli bardzo dobry zespół. Dla menedżera pozyskiwanie graczy, którzy idą do zarządzania i dobrze sobie radzą, to naprawdę wielki dreszczyk emocji.
Mikel zawsze był kimś, kto miał własne zdanie. Miał naprawdę dobrą karierę i pracował również pod wodzą Arsene’a Wengera, który dał mu świetny pomysł na to, jak powinno się robić rzeczy w Arsenal Football Club. Pracował pod okiem Pepa Guardioli, który prawdopodobnie był najlepszym menadżerem w tym okresie. Przyjął więc wiele dobrych rad od tych menadżerów, ale sam zawsze był też sprytnym chłopcem i trzymał się swoich celów i szedł dalej, aż w końcu przeszedł przez drogę prowadzącą do zarządzania.
Czy to najtrudniejsza drużyna Arsenalu w ciągu ostatnich trzech lat?
Oczywiście, choć myślę, że Arsenal miał wcześniej także świetne drużyny, więc nie możemy teraz porównywać żadnego zespołu z przeszłości, bo byłoby to niewłaściwe. Jeśli mówimy tylko o ostatnim czasie, Arsenal był tak bardzo krytykowany i trudno mi w to uwierzyć. Ja wiedziałam, że oni budują dobry zespół.
Zawodnicy z Mundialu wrócili na kilkudniowe treningi (z wyjątkiem Nayefa Aguerda, który ma wrócić w Wigilię), więc mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze
Oczywiście nie mieli meczów towarzyskich, ale nie potrzebują tego, bo zaledwie dwa tygodnie temu mieli mecze dla swoich krajów. Declan Rice i Lucas Páqueta grali naprawdę dobrze dla swoich zespołów narodowych, obaj są rozczarowani, że nie przeszli dalej, ale teraz skupiamy się na West Hamie, przywróceniu go do dobrej formy i grze na najwyższym poziomie.
Czy jest presja na menadżera ze strony zarządu?
Nie. Odbyłem świetne rozmowy z Davidem Sullivanem i właściwie z wiekiem nie odczuwam tak dużej presji – to nie to samo, co w innych czasach – musisz zrozumieć, że kiedy się starzejesz, przechodzisz przez zarówno trudne, jak i dobre czasy, a my przeżyliśmy tutaj wspaniałe dwa i pół roku. Czasami są tam wskazówki i wtedy potrzebujesz silnych członków zarządu i kibiców, którzy staną za drużyną i wszystkich, którzy będą działać razem.
Postawa restartu wobec powrotu futbolu?
Zdecydowanie, ale musimy być pozytywnie nastawieni i starać się grać dobrze, zdobywać więcej bramek niż w pierwszej połowie sezonu i sprawiać zespołom więcej problemów. Jeśli spojrzymy na te 15 gier z perspektywy, czy na ostatnie 60 spotkań, które graliśmy w zeszłym roku i około 55 rok wcześniej, musimy powiedzieć, że radzimy sobie naprawdę dobrze.