Skrzydłowy West Hamu, Jarrod Bowen twierdzi, że wciąż ma wiele elementów w swojej grze, które musi poprawić. Bowen jest w imponującej formie przez cały początek kampanii, a nawet pojawił się sygnał, że jest brany pod uwagę przez przy powołaniach do reprezentacji Anglii. 

Bowen zaliczył w tym sezonie osiem występów w Premier League, strzelając gola i zapewniając dwie asysty. Od czasu przejścia z Hull City szturmem zdobył Premier League.

Łącznie ma na swoim koncie 64 występy dla Młotów – strzelił 10 goli i zanotował 13 asyst we wszystkich rozgrywkach

Jednak Bowen nie spoczywa na laurach i jest świadomy, że nadal musi się rozwijać i doskonalić, jeśli ma zostać czołowym graczem Premier League.

Chodzi o to, by nie bać się niczego

Miałem niepowodzenia w mojej karierze, które prawdopodobnie ukształtowały mnie tak, że kiedy coś nie idzie dobrze lub mam przed sobą nowe wyzwania, po prostu stawiam im czoła i wierzę w siebie. Nie martwię się o nic –  po prostu wierzę w siebie i w to, że nadal będę grał na dobrym poziomie w Premier League.

Zawsze było wiele znaków zapytania w związku z moją osobą. Jedynym sposobem na powstrzymanie różnych plotek i domniemywań, jest dobra gra na boisku i pokazanie, że dzięki swoim umiejętnościom należę do Premier League.

Rozwinąłem się piłkarsko do tej pory i wciąż jest we mnie wiele chęci do kolejnych postępów. Czuję, że poprawiam się z meczu na mecz i radzę sobie lepiej w tym sezonie niż w poprzednim, więc ciągła poprawa jest dla mnie kluczem.

Nieustająca determinacja Jarroda Bowena 

24-latek jak dotąd spisuje się znakomicie w tym sezonie, pomagając West Hamowi United kontynuować to co osiągnęli w poprzednim roku.

Chociaż gole i asysty nie pojawiają się jeszcze tak szybko jak chciałby Bowen, to wniósł on ogromny wkład w sukces zespołu i to właśnie drużynę stawia na pierwszym miejscu.

West Ham przygotowuje się do rozgrywek Ligi Europy na London Stadium z belgijskim RKC Genk w najbliższy czwartek. Młoty rozpoczynają serię siedmiu meczów w ciągu 22 dni w trzech różnych rozgrywkach

Codziennie przychodzisz na trening i śmiejesz się ze wszystkimi. Mieliśmy wiele meczów w Carabao Cup, Lidze Europy i Premier League… one są tak samo intensywne. Tego właśnie chcemy, ponieważ pragniemy rozwijać się w każdym meczu niezależnie czy jest to spotkanie ligowe, pucharowe, czy Liga Europy. 

Kiedy wygrywasz i nabierasz rozpędu, tak naprawdę nie chcesz przestać, ale niestety przegraliśmy mecz u siebie z Brentford. Prawdopodobnie nadszedł wtedy czas na większą refleksję i przyjrzenie się temu.

Menedżer wierzy w to, że ciężko nas pokonać – musimy być solidni w defensywie i to jest pierwsza zasada, którą realizujemy

Odkąd pojawił się David Moyes, ważna stała się stanowcza obrona i to obrona przez każdego zawodnika, na każdej pozycji.  

Dwa mecze, które pamiętam, kiedy przegraliśmy to z Man United i Brentford. To były bardzo późne gole, co wydawało się naszym zaniedbaniem, ale pojechaliśmy do Leeds i to my strzeliliśmy zwycięską bramkę w ostatniej minucie. Taka po po prostu jest piłka nożna.

Jesteśmy wypełnieni pewnością siebie w każdym meczu, nawet przeciwko większym drużynom

Tak było przeciwko Manchesterowi United na wyjeździe w Carabao Cup. Przed pełnym Old Trafford wyszliśmy pewnie i wygraliśmy 1:0. Wszystko polegało właśnie na obronie i uzyskaniu czystego konta, z czym wiele drużyn ma problem. My nad tym ciężko pracujemy.

Jak dotąd wszystko idzie nam dobrze. Wciąż jest wcześnie na jasne deklaracje, czy ocenę, bo przed nami jeszcze długa droga, ale nie możemy się doczekać każdego kolejnego meczu.

Niewiarygodny Michail Antonio

Czasami Mikey mówi o tym, że wcześniej w swojej karierze grał na prawej obronie, a nie z przodu – teraz wygląda jakby grał z przodu przez całą swoją karierę. Potwierdza swoją jakość bramkami, które strzelił i sposobem w jaki pracuje dla zespołu. Mam dla niego wielkie uznanie i czerpię niezwykłą radość z gry u jego boku.

Mecz z Rapidem Wiedeń … to były nieprawdopodobne emocje

Poszliśmy na mały spacer po boisku na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania – potem wyszliśmy na wielki dla nas mecz. Nasi fani tam byli, bo dla nich również było to ogromne przeżycie.

Chcemy grać w tych europejskich rozgrywkach jak najdłużej. Dobrze sobie radzimy i chcemy mieć tam dobrą passę i dać radość również naszym fanom. W tej chwili jesteśmy na dobrej pozycji, aby odnieść sukces na początku naszej europejskiej drogi.