Drugim czwartkowym meczem w ramach grupy A Ligi Europy było starcie pomiędzy Olmypiakosem a SC Freiburg. Zwycięzcą rywalizacji zostali Niemcy, ale jak przebiegł szczegółowo mecz naszych kolejnych oponentów?

Wynik otworzyli goście już w 9. minucie, a strzelcem bramki był Roland Salai. Grecy wyrównali po około 30 minutach, ale ich radość nie trwała zbyt długo, bowiem w 7. minucie doliczonego czasu gry Freiburg ponownie wyszedł na prowadzenie za sprawą skutecznej jedenastki Vincenzo Grifo.

W drugich 45-ciu minutach mecz również nie zawiódł – w 75. minucie gospodarze ponownie doprowadzili do wyrównania. Ostatni kwadrans był naprawdę zacięty, ale ostateczny cios zadali reprezentanci Bundesligi – na 4 minuty przed upływem regulaminowego czasu gry trzy punkty zapewnił im Maximilian Philipp.

Statystycznie mecz był dosyć wyrównany, a żadna z drużyn szczególnie się nie wyróżniała. To co może zaskoczyć, to ilość kartek – sędzia Allard Lindhout wręczył aż 6 kartek, z czego jedna z nich powędrowała do szkoleniowca zespołu z Pireusu.

Po pierwszej kolejce europejskich zmagań klasyfikacja grupy A prezentuje się w ten sposób:

  1. West Ham – 3 punkty (3/1)
  2. SC Freiburg – 3 punkty (3/2)
  3. Olympiakos – 0 punktów (2/3)
  4. TSC Bačka Topola – 0 punktów (1/3)

Kolejne międzynarodowe spotkanie West Hamu to wyjazd do Freiburga, który zaplanowany jest na 5 października.