Gianluca Scamacca mówi, że szef reprezentacji Włoch, Roberto Mancini ostrzegł go, że West Ham będzie trudnym zespołem i nie będzie łatwo się w nim zaaklimatyzować. Po wydaniu 170 milionów funtów na osiem transferów w lecie, oczekiwania Młotów były wysokie w tym sezonie, zwłaszcza po dwóch latach sukcesów.

David Moyes zdecydował się ożywić skład West Hamiu kimś takim, jak Scamacca

Kiedy Scamacca zaczynał czuć się coraz pewniej na boisku, były zawodnik Sassuolo został dotknięty ciężkim wirusem, który wykluczył go z gry na kilka tygodni i wpłynął na jego poziom sprawności. W miarę upływu czasu, Scamacca zaczął imponować, strzelając różnorodne bramki.

Rzeczywistość jest taka, że ​​napastnik Włoch nie ma z kim współpracować w kwestii strzelania goli, nie ma kreowanych akcji i nie ma asystentów. West Ham strzelił zaledwie 12 goli w całym sezonie – łącznie to drugi najgorszy wynik w najwyższej klasie rozgrywkowej. I chociaż udowodnił, że jest bezwzględnym napastnikiem, to nie jest Michailem Antonio, który może stwarzać sobie okazje, pokonując rywali – to nie jest jego sposób gry.

West Ham nie jest ustawiony, aby wydobyć to, co najlepsze ze Scamacci – to stało się jasne dla wszystkich. Niektórzy obawiają się, że Młoty mogą mieć analogiczną sytuację jak ta z Sebastienem Hallerem.

Moyes będzie pracował z napastnikiem Włoch podczas przerwy w Mistrzostwach Świata, aby West Ham mógł zacząć jak najlepiej wykorzystywać swojego gracza?

Scamacca nie ma jednak złudzeń i wie, jak sam przyznał w wywiadzie dla The Guardian, że musi się poprawić, aby odnieść sukces. Powiedział, że szef reprezentacji Włoch, Roberto Mancini ostrzegał go, że West Ham będzie trudnym dla niego zespołem, ale gracz obiecał poprawę.

W Premier League jest zupełnie inaczej – powiedział Scamacca The Guardian. To inny kraj, inna liga. We Włoszech jest taktyczny futbol. Tutaj jest szybko i fizycznie. Ale będzie lepiej, muszę to poprawić.

Mancini powiedział mi przed transferem, że to wielka szansa, aby dojrzeć. Powiedział także, że kiedy jest trudno, można wtedy szybko dorosnąć. Przystosowanie się do innego sposobu gry po prostu wymaga czasu. Pracuj ciężko, a zobaczysz rezultaty – dodał. Po ostatnich kilku meczach byliśmy naprawdę nieszczęśliwi, ale ja i tak bardzo się cieszę, że tu jestem. To było trochę trudne, ale jestem bardzo podekscytowany, że jestem w tym zespole.

Moyes wielokrotnie powtarzał, że Scamacca jest „dobrym chłopcem”, który chce się uczyć. I tak właśnie przedstawia się sam napastnik w rozmowie z The Guardian. Wygląda na głodnego nauki, poprawy i odniesienia sukcesu z West Hamem. Miejmy nadzieję, że kiedy Premier League zostanie wznowiona, on i cały zespół Młotów będą mogli ruszyć do przodu i odwrócić ich bardzo trudny jak do tej pory, sezon ligowy.