Rzadko zdarza się, żeby aż trzech bliskich członków rodziny grało w tym samym klubie. Nie będzie niespodzianki jeśli Freddie Potts pójdzie śladami swojego ojca i brata i odciśnie swoje piętno na pierwszym zespole Młotów. 

18-latek jest synem dwukrotnego laureata nagrody Hammer of The Year i obecnego trenera zespołu West Hamu U-23, Steve’a Pottsa oraz młodszym bratem, zawodnika Luton Town, Dana Pottsa, który w przeszłości sięgał po nagrodę Young Hammer of The Year. Obaj panowie rozegrali w pierwszej drużynie The Irons aż 519 meczów i nie potrwa to długo jak Freddie pójdzie w ich ślady.

Młody pomocnik jest w klubie od szóstego roku życia. W czerwcu Potts podpisał kontrakt, ważny do czerwca 2024 roku. Po podpisaniu pierwszej profesjonalnej umowy w życiu, mówił, że chciałby pójść drogą Declana Rice’a i marzy o tym, aby rodzina była z niego dumna.

Dmitri Halajko, Freddie Potts, Steve Potts

Potts rozwija się w zespołach U-23 i U-18 prowadzonych przez Dmitriego Halajko i Kevina Keena, a także marzy o przebiciu się w przyszłości do pierwszej drużyny. Gracz zdążył już zaimponować Davidowi Moyesowi i jego sztabowi szkoleniowemu.

Kiedy latem zespół do lat 23, przygotowywał się do sezonu, piłkarze musieli przebiec dystans 1 kilometra na czas. I to właśnie Potts osiągał najlepsze rezultaty. Młodzian kilkukrotnie trenował już z pierwszym zespołem i zagrał w jednym wewnętrznym sparingu w lipcu.

Po powrocie pierwszej drużyny z obozu w St. Andrews, Moyes i jego sztab zapytali trenerów z akademii, kto robi największe wrażenie na treningach – wymieniono Pottsa. Doprowadziło to do tego, że pomocnik zagrał 45 minut w przedsezonowym sparingu Młotów z Leyton Orient.

Potts zaimponował sztabowi szkoleniowemu, swoją dojrzałością i poświęceniem. Jest znany z tego, że jako pierwszy pojawia się w szatni przed zajęciami i jako ostatni opuszcza ośrodek treningowy. Mocne piłkarskie strony gracza to opanowanie, umiejętność czytania gry i utrzymywanie się przy piłce. Potrafi też wystąpić na pozycji środkowego obrońcy, a więc wypisz-wymaluj, charakterystyka Declana Rice’a. W marcu 2021 roku, Anglik zdobył swoją pierwszą bramkę w zespole U-23, przeciwko Leicester City. W ubiegłym sezonie pomocnik wystąpił 27 razy, we wszystkich rozgrywkach U-18 i U-23.

Wiele o jego potencjale mówi to, że potrzebował tylko roku, aby przekonać trenerów i  „przejść” z umowy stypendialnej na profesjonalny kontrakt. Nie jest niespodzianką, że Potts został przesunięty do drużyny U-23 dużo wcześniej niż jego rówieśnicy. Od razu po pierwszym treningu z drużyną występującą w Premier League 2, został ich pełnoprawnym graczem, bo zrobił na sztabie szkoleniowym kolosalne wrażenie.

Młodzieniec przewyższa inteligencją piłkarską swoich rówieśników. Doświadczenie w grze ze starszymi na pewno mu pomoże w dalszej karierze.

Bycie synem Steve’a Pottsa niesie za sobą spore oczekiwania, ale gracz nie oczekuje faworyzowania ze względu na dokonania ojca. Od najmłodszych lat Freddie zawsze był wysportowany – grywał nawet w koszykówkę dla Marshall Park. W styczniu 2017 roku wziął udział w PlayStation Schools’ Cup, reprezentując szkołę Marshall Park. W finale z Bower Park zdobył dwa gole, a jego zespół wygrał 3:2. W nagrodę dostał możliwość sprawdzenia się w grę FIFA17 z Michailem Antonio. Młodzianowi udało się ograć napastnika WHU 1:0.

Divin Mubama

Cztery lata później Potts miał okazję trenować z Michailem Antonio na zajęciach pierwszego zespołu. Oprócz Freddiego jest jeszcze w akademii jeden zawodnik, który ma świetlaną przyszłość przed sobą. Jest to napastnik Divin Mubama. W zeszłym sezonie zdobył 11 bramek dla zespołu do lat 18. Kiedy drużyna U-18 pokonała, w pre-seasonie QPR 10:0, Mubama strzelił cztery bramki. 17-latek nie podpisał jeszcze profesjonalnego kontraktu, ale ma to nastąpić niebawem.

Przed Pottsem i Mubamą duża kariera i liczymy, że niebawem zobaczymy więcej młodych graczy w pierwszym zespole Davida Moyesa.