Młody napastnik West Hamu Ashley Fletcher rozegrał w niedzielę pełne 90 minut w spotkaniu wyjazdowym z Manchesterem City. Anglik stwierdził, że gra w pierwszym składzie w Premier League była jego marzeniem od kiedy był dzieckiem.

 – Mój pełny debiut w Premier League to jest coś o czym marzyłem odkąd byłem dzieckiem. To było wspaniałe uczucie, tym bardziej, że graliśmy w mieście w którym spędziłem wiele lat życia. Oczywiście to rozczarowujący wynik, ale pokazaliśmy dobrą grę w drugiej połowie meczu. Myślę, że zasłużyliśmy na coś więcej. Pierwsze 20 minut nie było dobre w naszym wykonaniu i powoli z każdą minutą wracaliśmy do meczu, ale niestety na koniec spotkania straciliśmy kolejnego gola. – stwierdził były piłkarz Manchesteru United

 – Menedżer powiedział nam w przerwie, że potrzebujemy gola, żeby uwierzyć w siebie i wrócić do meczu. To nam się udało i staraliśmy się dążyć do wyrównania. City do doskonały zespół, ale druga połowa pokazała, że mamy wielkiego ducha zespołu i chcieliśmy wyrównać przy stanie 2:1. – zakończył