To było fantastyczne popołudnie dla fanów Młotów. Zespół Slavena Bilicia zagrał bardzo dobre zawody i w meczu 18 kolejki Premier League, pokonał na wyjeździe Swansea City 1:4. Gole dla Młotów strzelali: Andre Ayew, Winston Reid, Michail Antonio i Andy Carroll. Dla Łabędzi trafił Hiszpan, Fernando Llorente.

Chorwacki menedżer West Hamu dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie, biorąc pod uwagę ostatnie starcie ligowe z Hull City. Do składu wskoczyli Andre Ayew i Havard Nordtveit w miejsce Pedro Obianga (kartki) i Manuela Lanziniego (uraz żebra w meczu z Tygrysami).

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Młotów. W 13 minucie Mark Noble dośrodkował piłkę w pole karne. Futbolówkę głową w swoim stylu zgrał Carroll, w piłkę nie trafił Kouyate, ale w dobrym miejscu znalazł się Ayew, który wykorzystał błąd Fabiańskiego i trafił do pustej bramki na 0:1. To pierwszy gol Ghańczyka w barwach WHU i to strzelony swojej byłej drużynie.

Na drugie trafienie w tym meczu kibice musieli czekać do 50 minuty. Wtedy to kapitalnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Dimitri Payet. Francuz wrzucił piłkę na krótki słupek, gdzie głową do siatki trafił Winston Reid i na tablicy wyników było już 0:2.

W 78 minucie West Ham „zabił” ten mecz. Świetną dwójkową akcję przeprowadzili Payet i rezerwowy Fernandes. Szwajcar minął w ładnym stylu obrońcę Swansea przy linii końcowej i uderzył z ostrego kąta. Piłkę dobrze za pole karne sparował Fabiański, ale tam świetnie ustawiony był grający dziś świetne zawody Havard Nordtveit. Były gracz Arsenalu uderzył mocno na bramkę, a futbolówkę przeciął Antonio podwyższając na 0:3.

Dziesięć minut później dobrą akcję skonstruowali gospodarze. Nathan Dyer przechytrzył obrońców WHU i wbiegł w pole karne. Zagrał do środka do Fernando Llorente, a Hiszpan ładnym strzałem pod poprzeczkę strzelił na 1:3.

West Ham podrażniony stratą gola, zareagował w najlepszy możliwy sposób. Minutę po bramce do Swansea, było już 1:4. Rezerwowy Sofiane Feghouli wrzucił piłkę na długi słupek, gdzie akcję dobrym strzałem lewą nogą zakończył Andy Carroll.

Klub ze wschodniego Londynu wygrał zasłużenie ten mecz i awansował w tabeli na 11 miejsce. Cały zespół grał dziś świetnie. Na wyróżnienie zasługują przede wszystkim Randolph, Reid, Carroll i niespodziewanie Nordtveit. Norweg był świetny. Dobry w destrukcji i bardzo dobrze podłączał się do akcji ofensywnych. Oby tak dalej. Miejmy nadzieję, że ten mecz będzie przełomowy dla Młotów i w końcu nasi ulubieńcy ruszą w górę tabeli.

West Ham United: Randolph – Nordtveit, Reid, Ogbonna, Cresswell – Noble (C), Kouyate – Antonio (Feghouli 84), Ayew (Fernandes 75), Payet – Carroll (Fletcher 90+1).

Ławka: Adrian (GK), Pike, Rice, Quina.

Swansea City: Fabiański – Rangel, van der Hoorn, Mawson, Kingsley – Cork, Britton, Fulton (Montero 46, Dyer 70) – Routledge, Sigurdsson, Baston (Llorente 46).

Ławka: Nordfeldt (GK), Fernandez, Fer, Naughton.