West Ham United rozbił Nottingham Forest aż 4:0. Dzięki temu londyńczycy zajmują 16. miejsce w lidze i mają dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Kiedy zdobyliśmy drugiego gola, swoboda i spojrzenie na graczy było czymś, czego nie widzieliśmy od jakiegoś czasu – powiedział na konferencji David Moyes.

Dwa trafienia Danny’ego Ingsa w ciągu dwóch minut w jego pełnym debiucie, a następnie kolejne trafienia Declana Rice’a i Michaila Antonio, przypieczętowały największe zwycięstwo West Hamu w sezonie, wyprowadzając go ze strefy spadkowej Premier League

Ważną rzeczą jest to, że mam wielkie wsparcie w klubie. Naprawdę nie było żadnego hałasu, czy rozmów o zwolnieniu mnie, tak jak to rozpowszechniały media. Czasami, żeby być menadżerem i zostać w pracy na dłużej, trzeba mieć dobrych właścicieli. Tacy są właśnie w West Hamie.

Po dzisiejszym zwycięstwie nie przychodzę z butelką szampana i nie myślę, że wszystko jest już super, ale jestem podekscytowany, że wygraliśmy dzisiaj 4:0. Mam zamiar się tym cieszyć – kieliszek wina dziś wieczorem, a dlaczego nie? Miałem wiele złych dni, więc wierzę, że to dla nas nowy początek. Właściwie myślę, że nasze występy od powrotu z mundialu pokazały systematyczną poprawę. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli kontynuować dobrą passę.

W pierwszej połowie graliśmy całkiem nieźle i znowu wyglądało to na powtórkę poprzednich gier

Powiedziałem: „mój Boże, nie strzelimy gola”. W pierwszej połowie nie popełniliśmy zbyt wiele błędów, mieliśmy około siedmiu lub ośmiu rzutów rożnych i okazji. Danny Ings nie wykorzystał dobrej szansy po dośrodkowaniu, ale to była nasza najlepsza okazja w pierwszej połowie. W drugiej połowie zaczęliśmy grać trochę lepiej. Kiedy zdobyliśmy drugiego gola, pomyślałem: „Zaczynam widzieć drużynę West Hamu z zeszłego sezonu”. Z naszego punktu widzenia było dzisiaj wiele naprawdę dobrych rzeczy.

Pełny debiut Dannego Ingsa

Potrzebowaliśmy kogoś, kto zna się na sztuce i dokładnie wie, gdzie powinien być w danym czasie. Właściwie byłem zaskoczony, kiedy nie trafił z główki w pierwszej połowie. Trafił dwa razy, ale tego oczekujesz napastnika.  Wielkie uznanie dla niego.

To moje 250. zwycięstwo w Premier League, ale nie patrzę na to osobiście – bardzo się cieszę ze względu na zawodników i klub, bo wszyscy wiemy, jakie to ważne

Nie mogę się doczekać kolejnego zwycięstwa w Premier League, tak samo nie mogę się doczekać zwycięstwa w Europie, próby awansu do FA Cup i próby wspięcia się w ligowej tabeli. Wszystkie wygrane są ważne, ale trzeba ciągle ciężko pracować, ponieważ jeśli nie wygrasz swojego pierwszego meczu, możesz nie dostać drugiego – w zarządzaniu piłką nożną tak właśnie jest.  Jeśli nie wygrasz 250… możesz nie dostać 251. Ja wygrałem i idziemy dalej do przodu.

Czy to była najlepsza gra Declana Rice’a, Tomasa Soucka i Lucasa Paquety?

To jeden z lepszych dni, jakie mieliśmy. Dec prawdopodobnie grał dzisiaj nieco głębiej, ale zdobył bramkę i była jeszcze jedna okazja, którą mógł wykorzystać. Myślę, że to nie powinno zmienić niczego, co robimy. Nadal chcę, aby cała trójka próbowała trafiać. Staramy się zdobyć więcej bramek dla Tomasa i staramy się ustawić Lucasa na pozycjach, w których czujemy, że może bardziej przycisnąć przeciwnika.

Jakie są najnowsze informacje na temat kontuzji Vladimira Coufala i Łukasza Fabiańskiego?

Vladimir Coufal ma lekką kontuzję pięty, ale nie sądzę, żeby było to coś poważnego, jednak dla bezpieczeństwa musiał być zmieniony w przerwie. Oko Łukasza dość kiepsko wygląda – bardziej martwimy się o okolice jego oczodołu. Przyjrzałem mu się natychmiast i wydaje się być wszystko w porządku. Oczywiście pojawił się bardzo szybko siniak od tego urazu.

Co z ramieniem Lucasa Paquety?

Lucas upadł ramieniem na murawę –  dokładnie tą jego częścią, z którą miał problemy. Pomyślałem: „och, znowu zaczynamy”. Wydawało się, że przeszedł przez to całkiem dobrze i zrobił wiele dobrych rzeczy dla nas dzisiaj.