David Moyes rozmawiał z West Ham TV o nadziejach na drugą połowę sezonu, graczach, którzy wracają z Mundialu i styczniowym okienku transferowym.

Mistrzostwa Świata dostarczyły wielu atrakcji międzynarodowym zawodnikom, a to wielka duma dla klubu i menadżera, gdy widzi, jak dobrze radzą sobie piłkarze i sztab.

To pokazuje jak wiele jakości mamy tutaj. Poza tym mam  dwóch reprezentantów Włoch i dwóch reprezentantów Czech. Mamy więc mocną grupę międzynarodowych graczy. To znak, że robimy właściwe rzeczy – mówił Moyes.

To co zdecydowanie mamy, to silniejsza grupa piłkarzy niż wcześniej. Potrzebowaliśmy ich, aby poradzić sobie z europejską piłką nożną. Po prostu nie pokazaliśmy tego jeszcze wystarczająco dobrze w lidze, ale wielu graczy, którzy są tu od jakiegoś czasu wie, że muszą wrócić do formy – na to czekamy. I z tego co widzę na boisku treningowym wierzę, że to wkrótce nastąpi.

Mamy kilku członków sztabu, którzy byli na Mistrzostwach z Chorwacją (analityk wyników Marc Rochon) oraz z Anglią (asystent trenera Paul Nevin), co jest bardzo ważne, ponieważ przynoszą nam informacje o szkoleniach i sposobach pracy – to cenne i potrzebne nam rzeczy. Ogólnie rzecz biorąc, teraz najważniejsze jest przywrócenie wszystkich do formy i zdrowia oraz ponowne skupienie się na West Hamie.

Minęło mniej więcej sześć tygodni od ostatniego spotkania w Premier League …

Spoglądając z dzisiejszej perspektywy, uważam że była nam ta przerwa bardzo potrzebna. Rozegraliśmy około 24 meczów i to odbiło się na nas. Mieliśmy 13 spotkań, gdzie między nimi  były tylko dwa dni na regenerację – to było niezwykle trudne, dodał Moyes.

Skorzystaliśmy z tej przerwy i wierzę, że zawodnicy wrócą w dobrej formie i pełni świeżości. To co widziałem po powrocie graczy podobało mi się i mam nadzieję, że wrócimy do naszych poziomów w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Skupiamy się teraz na tym, aby znaleźć sposób na zdobycie większej liczby punktów.

Podobieństwa pomiędzy przerwą na Mundial, a przerwą na Covid dwa lata temu

Nie do końca teraz mieliśmy takie same warunki, jak te, które pojawiły się w Covid. Podczas tegorocznej przerwy wszyscy trenowaliśmy razem, a w czasie lockdownu był zupełnie inny system pracy –  pracowaliśmy w pojedynkę.

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia – czas, w którym wszyscy w Klubie spotykają się, aby wesprzeć lokalną społeczność. Jak ważne jest, aby kluby piłkarskie dały coś od siebie o tej porze roku?

To niezwykle cenne, ponieważ klub piłkarski ma wiele wspólnego ze społecznością i miejscem, w którym wszystko się zaczęło. Super, że ludzie z Banku Żywności byli w to zaangażowani. Widzimy wysiłek, jaki w to włożyli – wiele z tych osób to tylko wolontariusze, ale robią to i pomagają całej społeczności.

Gratulacje dla graczy i ludzi, którzy są w to zaangażowani, ponieważ marzymy o tym, aby wszyscy mieli dobre Święta Bożego Narodzenia – chcemy też spróbować pomóc tak bardzo, jak tylko możemy.

Okienko transferowe zostanie ponownie otwarte za kilka dni – będzie to pracowity okres dla klubu?

Nie, naprawdę nie spodziewam się, że ten styczeń będzie pracowity.  Niczego jednak nie możemy powiedzieć na 100 procent. Latem klub radził sobie dobrze ze swoją działalnością na rynku transferowym. Sprowadziliśmy dziewięciu graczy i było to znacznie więcej niż inne kluby i nawet więcej niż sami się spodziewaliśmy, że uda nam się podpisać. Po stracie kilku zawodników i przy parze, o której wiedzieliśmy, że prawdopodobnie pójdzie na wypożyczenie, mieliśmy świadomość, że musimy ich zastąpić.

Brakowało nam liczb w zeszłym roku, więc sprowadzenie dziewiątki nowych chłopców, to ważna sprawa, ale zadomowienie się ich w naszej lidze i w zespole nie jest łatwe. Nie spodziewam się, że w styczniu będzie dużo interesów. Nie wykluczamy jednak całkowicie, ponieważ kontuzje lub coś co się z tym wiąże, mogą zmienić nasze myślenie. Szczerze mówiąc jednak, po prostu nie chciałbym, żebyśmy robili strasznie dużo interesów w styczniu.

Patrząc na rok 2023, jest się czym ekscytować?

Spoglądając na ostatnie dwa i pół roku widzę, że to jedne z najlepszych momentów, jakie mieliśmy w West Hamie od bardzo, bardzo dawna. Chcemy to jeszcze powtórzyć, chcemy wrócić do tamtego poziomu.

Myślę, że europejski futbol w ciągu ostatniego roku lub dwóch dał nam naprawdę coś, czego możemy i chcemy się trzymać. W tej chwili będzie o wiele trudniej, ale nadal moim celem jest dążenie do stania się drużyną, która konsekwentnie walczy o Europę, czy to poprzez zdobycie pucharu, czy miejsce w lidze – o to nam chodziło. Musimy nabrać rozpędu, tego właśnie szukam, aby dobrze zacząć i spróbować osiągnąć wyniki, których tak bardzo potrzebujemy.

Arsenal i dobry przyjaciel Mikel Arteta…

To naprawdę trudna gra i mamy ją zaraz po przerwie. Będą w takiej formie, w jakiej byli – będą zdesperowani, aby spróbować wystartować w ten sam sposób, jak grali przed Mundialem. My musimy spróbować pokazać, że jesteśmy lepsi i musimy odzyskać naszych międzynarodowych graczy z powrotem i przygotować ich do gry, ponieważ przed nami naprawdę ważna druga połowa sezonu.

Trzeba jednak cały czas pamiętać, na jakim poziomie będziemy grać – Arsenal w tej chwili radzi sobie doskonale. Graliśmy tam dobrze w zeszłym roku, ale mieliśmy trochę pecha. Odbyło się kilka naprawdę interesujących meczów pomiędzy West Hamem a Arsenalem, więc miejmy nadzieję, że damy im naprawdę dobry mecz – zakończył Moyes.