Slaven Bilić w pomeczowym wywiadzie przyznał, że jego zespół zasłużenie przegrał w niedzielę z Liverpoolem na London Stadium 0:4.
– Rozmawialiśmy przed meczem i spodziewałem się, że chłopaki zagrają podobnie jak w meczu z Tottenhamem, z energią, organizacją gry i pracą zespołową. To nie tak miało być. Byliśmy dużo wolniejsi niż w piątek, a rywale byli dużo szybsi. Mogliśmy jako pierwsi strzelić gola, a to z pewnością miałoby spory wpływ na przebieg meczu. Powinniśmy zdecydowanie wyrównać po uderzeniu Ayew pod koniec pierwszej połowy. Wtedy mecz zrobiłby się inny, ale ogólnie nie zagraliśmy wystarczająco dobrze, szczególnie w drugiej połowie. – mówił po meczu chorwacki menedżer
– Mieliśmy pierwszą wielką szansę, po uderzeniu Sama Byrama. I uczciwie można powiedzieć, że zaczęliśmy ten mecz dobrze. Przed stratą trzeciego gola sędzia powinien zatrzymać grę. Wtedy mecz zrobił się dla nas bardzo trudny. Nasza wydajność nie była nawet w pobliżu tego co zagraliśmy z Tottenhamem. – dodał
48-latek nie szukał po meczu wymówek, ale warto przypomnieć, że do tego spotkania West Ham przystępował bez: Andy’ego Carrolla, Michaila Antonio, Pedro Obianga, Arthura Masuaku, Marka Noble’a, Cheikhou Kouyate i Diafry Sakho.
– Oczywiście oczekiwałem od swoich zawodników takiej samej gry jak z Tottenhamem, ale brakowało nam kilku kluczowych zawodników. Chcieliśmy uniknąć samozadowolenia z meczu z Spurs. Wiedzieliśmy, że nie ma na to miejsca, ponieważ był to kolejny wielki mecz, ale to chyba nie było podświadomie.
– To był bardzo trudny i bardzo długi sezon. Mieliśmy wiele przeszkód i to było potwierdzenie dzisiaj na London Stadium. Potrzebujemy czasu na dostosowanie się do stadionu, ale wiedzieliśmy, że tak będzie. Mieliśmy też zbyt wiele urazów, nie tylko teraz, ale przez cały sezon.
– Mieliśmy osiem operacji piłkarzy w tym sezonie i uczciwie trzeba powiedzieć, że to było dziwne. I dlatego chciałem dać pograć piłkarzom, którzy grali mniej, ponieważ to był trudny sezon również dla nich. Mieliśmy minimalny cel w tym sezonie i go osiągnęliśmy z pewnością będziemy wyciągać wnioski z tego sezonu, ponieważ to był bardzo trudny sezon.
– Po pierwsze musimy dostosować się do stadionu. Na pewno w przyszłości będzie nam łatwiej, bo mamy już jeden sezon tutaj za sobą. Następnie musimy znaleźć dobrych zawodników na kilka pozycji, które musimy wzmocnić. Mamy dobrą drużynę, ale musimy poprawić jakość na pozycjach, które tego potrzebują i na których improwizowaliśmy w tym sezonie. To wszystko. Naprawdę. – zakończył Super Slav