Slaven Bilić po meczu z Boltonem Wanderers w Carabao Cup był bardzo zadowolony z gry zespołu. Chorwat w bardzo ciepłych słowach wypowiedział się na temat Marko Arnautovicia, Seada Hakšabanovicia, Declana Rice’a, Nathana Hollanda czy Domingosa Quiny.

Wykonaliśmy robotę

West Ham pokonał Bolton bez większych problemów, wbijając klubowi z Championship trzy bramki. Pierwsza połowa była jedną z lepszych w wykonaniu Młotów w tym sezonie, ale w drugiej podopieczni 49-latka trochę spuścili z tonu.

 – Cieszy to zwycięstwo. Wykonaliśmy robotę. To był naprawdę dobry występ w pierwszej połowie. Oczywiście możemy także rozmawiać o rywalu, ale to było kapitalne 45 minut w naszym wykonaniu. Rywal był z Championship i także ma swoją jakość.

 – Druga połowa nie była tak dobra. Spowolniliśmy tempo gry, czego bardzo nie lubię, mówiąc szczerze. Nie miałbym nic przeciwko gdybyśmy szybko zdobyli trzeciego gola. Wynik 2:0 zawsze jest niebezpieczny. Spowolniliśmy grę, ale rywale nam nie zagrozili. Dobrze zakończyliśmy mecz dzięki cudownej bramce Arthura, więc to była dla nas dobra noc.

 – Awansowaliśmy do kolejnej rundy z kolejnym czystym kontem, co jest dla nas bardzo ważne. Powiedziałem chłopakom, że to nasz cel i to było dobre 8 dni. Trzy czyste konta, cztery punkty w Premier League i awans do kolejnej rundy w Pucharze Ligi.

Oczekuję więcej od Arniego

Marko Arnautović we wtorek zadebiutował na London Stadium w meczu z Boltonem i popisał się dwoma asystami i wirtuozyjnym spektaklem, pokazując swój ogromny talent. Jednak Bilić domaga się więcej od 28-latka.

 – Chcę, żeby dał nam jeszcze więcej. Ma tę jakość, ma ekstrawagancję i jest typem piłkarza jakiego lubię. Czasami jestem zadowolony z kilku rzeczy w meczu, ale chcę żeby brał ciężar gry na siebie gdy dostanie piłkę. Otrzymał z 15 dobrych podań i pięć czy sześć razy wykonał świetną robotę z dwoma asystami na czele. Ale czasami zacznie robić sztuczki i z akcji nic nie wyjdzie. Wiem do czego on jest zdolny. We wtorek pokazał dlaczego sprowadziliśmy go do klubu.

 – Myślę, że chciał bardzo dobrze zacząć sezon. Potem w zeszłym miesiącu otrzymał czerwoną kartkę, ale teraz wrócił do zespołu w dobrym stylu. Nie ma teraz powodu dla którego mógłby się zatrzymać.

Kłopot bogactwa?

Slaven Bilić w meczu z Boltonem dokonał 10 zmian w wyjściowej jedenastce. Miejsce w pierwszym składzie zachował tylko Cheikhou Kouyaté. 49-latek ma dobry skład, ale musi umiejętnie rotować składem, aby wszyscy piłkarzem byli zadowoleni.

 – Powiedziałem piłkarzom przed meczem: „Pokaż, że zasługujesz na szansę! Udowodnij to fanom, mi i moim współpracownikom”. „Jedynym sposobem na wywalczenia miejsca w składzie jest zaimponowanie w meczu lub na treningu, więc daj nam „ból głowy” swoim świetnym występem.”

 – To był naprawdę dobry mecz, więc najważniejsze jest to, że uzyskaliśmy awans. Miejmy nadzieję, że będziemy mieli dobre losowanie, a to doprowadzi nas do meczu z Tottenhamem z większą pewnością siebie. Dzięki temu występowi wiemy, że mamy dobrych zawodników do wyboru. To bardzo dobrze i będziemy ich potrzebować w sobotę.

Jednym z graczy, który chce dostawać więcej minut jest Diafra Sakho. Senegalczyk zdobył gola w każdym meczu Pucharu Ligi w tym sezonie. Bilić wierzy, że kwestie poza boiskowe są już za napastnikiem.

 – Tak jak mówiłem w zeszłym tygodniu, postawa Sakho i jego nastrój są w odpowiednim porządku. Wygląda na zmotywowanego na treningach i dlatego gra czasami od początku i czasami z ławki. Nie mam żadnych zastrzeżeń i nie próbuję niczego ukrywać. Jego determinacja jest naprawdę na dobrym poziomie i wygląda dobrze na treningach. Nie ma kontuzji, chętnie trenuje i gra dobrze dla West Ham United.

Młodzież pokazała się z dobrej strony

Fani West Hamu kochają oglądać na murawie młodych zawodników. We wtorkowy wieczór aż czterech piłkarzy z akademii dostało szansę zaprezentowania swoich umiejętności na London Stadium.

Declan Rice i Sead Hakšabanović rozpoczęli mecz od pierwszej minuty i Bilić był bardzo zadowolony z ich gry. W drugiej połowie na boisku zameldowali się także Nathan Holland i Domingos Quina.

 – Declan Rice jest młody tylko na papierze. On ma mózg i koncentrację, jakby miał 30 lat. On myśli o grze, on myśli o swojej pozycji i o wszystkim. Jest całkowicie skupiony na grze, co sprawia, że ma wszystko, aby stać się naprawdę dobrym graczem.

 – Declan może grać na dwóch pozycjach. Nominalnie jest środkowym obrońcą, ale ma wystarczająco dużo umiejętności i wytrzymałości w nogach, aby grać jako pomocnik. Ma taki mózg, że z powodzeniem gra na obu pozycjach. Na jakiej pozycji będzie grał podczas swojej kariery? Naprawdę nie wiem. Gdybym miał wybrać to chciałbym, żeby występował na środku obrony, ale nie widzę przeszkód, aby stał się topowym środkowym pomocnikiem. On ma dobrą kontrolę piłki i wielką wytrzymałość. Może grać na obu pozycjach!

 – Hakšabanović grał dobrze. To mnie nie zdziwiło, ale to naprawdę trudny mecz dla takiego młodego chłopaka jak on. To był jego pierwszy mecz, ale wyglądał bardzo dojrzale. Koledzy z zespołu pomagali mu dobrze wejść w mecz i jego występ był bardzo dobry. Jestem z niego zadowolony podobnie jak z Domingosa Quiny i Nathana Hollanda. Cała czwórka ma przed sobą świetlaną przyszłość, jeśli nadal będą grali w ten sposób.