West Ham nie potrafił pokonać golkipera gospodarzy i zremisował w wyjazdowym meczu z QPR 0-0. Najlepszym graczem można jednak uznać bramkarza Młotów, który wiele razy sam zatrzymywał napastników z Loftus Road.

Już w pierwszej minucie spotkania Adrian musiał ratować swój zespół. Po złym rozegraniu rzutu rożnego przez West Ham, gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, po której Sandro znalazł się oko w oko z Hiszpanem. Trzy minuty później debiutujący w Premier League Reece Burke głową próbował zaskoczyć byłego zawodnika Młotów Roberta Greena – strzał 18-latka został jednak zatrzymany tuż przed linią bramkową. W 22 minucie krzywdę swojemu byłemu klubowi zrobił kolejny gracz The Hoops Bobby Zamora, który trafił piłką w rękę Jamesa Collinsa w polu karnym. Na szczęście dla West Hamu Charlie Austin z jedenastki uderzył wprost w Adriana. Był to ostatni emocjonujący akcent tej części gry. Kibice z całą pewnością zapamiętają tę połówkę jako pokaz umiejętności trzymania równowagi. Wielu piłkarzy źle dobrało długość swoich korków i z tego powodu wielokrotnie miało problemy z utrzymaniem równowagi na bardzo śliskiej trawie.

Drugą połowę z wielkim animuszem rozpoczęli gospodarze. Tuż po rozpoczęciu gry Zamora miał sytuację sam na sam z Adrianem, lecz jego strzał był zdecydowanie zbyt lekki by zaskoczyć golkipera Młotów. Kilka minut później Aaron Cresswell próbował uderzeniem pod poprzeczkę zdobyć kolejną bramkę z rzutu wolnego w tym sezonie jednak dobrą interwencją w tej sytuacji popisał się Green. W 74 minucie gospodarze umieścili piłkę w siatce po rzucie rożnym, ale sędzia spotkania bramki nie uznał. Mike Jones uznał, że Adrian był faulowany przez Stevena Caulkera przy próbie łapania piłki, choć nawet po powtórkach ciężko było uznać czy była to prawidłowa decyzja. W 79 minucie po kolejnym rzucie rożnym gospodarzy Richard Dunne wygrał pojedynek główkowy jednak jego strzał z ostrego kąta spokojnie wyłapał Adrian. W odpowiedzi kontrę przeprowadził Enner Valencia, który z łatwością ograł Dunne’a, wycofał piłkę do Chekihou Kouyate, a Senegalczyk przestrzelił w stuprocentowej sytuacji uderzając kilka metrów ponad poprzeczką. W 85 minucie po kolejnym stałym fragmencie defensywa West Hamu była w opałach. Dośrodkowanie z rzutu wolnego zbyt krótko wybili obrońcy, piłka spadła pod nogi Karla Henry’ego, który bez zastanowienia kopnął futbolówkę w kierunku bramki. Na szczęście na posterunku był świetnie dysponowany tego dnia Adrian. Już w doliczonym czasie gry hiszpański bramkarz kolejny raz uratował wynik po strzale Matta Phillipsa, zapewniając sobie nagrodę gracza spotkania.

Queens Park Rangers – West Ham United 0:0 (0:0)

QPR: Green, Hill (63′ Suk-Young), Caulker, Dunne, Onuoha, Henry, Sandro, Barton, Phillips, Zamora (66′ Fer), Austin

Ławka:  Isla, Krancjar, McCarthy, Taarabt, Wright-Phillips

WHU: Adrian, Jenkinson, Collins, Burke, Cresswell, Noble, Nolan, Kouyate, Jarvis (55′ Cole), Downing, Valencia

Ławka: Amalfitano, Nene, Jaaskelainen, O’Brien, Poyet, Oxford