Już w najbliższą sobotę piłkarze West Hamu pojadą na Selhurst Park, gdzie w ramach derbowego starcia zmierzą się z ekipą Crystal Palace.
West Ham podchodzi do sobotnich derbów po ubiegłotygodniowej porażce z Aston Villą (1-2). Piłkarze z London Stadium jadą na południe stolicy celem zapewnienia swoich pierwszych punktów w rozpoczętej niedawno kampanii ligowej. Na to samo liczą gracze Orłów, którzy przed własną publicznością spróbują odkuć się za przegraną z Brentford (1-2).
Julen Lopetegui odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas czwartkowej konferencji prasowej.
– Przygotowania idą nam dobrze. Będziemy się musieli zmierzyć z jedną z najlepszych drużyn końcówki zeszłego sezonu, a do tego na jej terenie, dlatego mamy świadomość, że będzie to dla nas nie lada wyzwanie.
– Palace pod wodzą Olivera Glasnera zdążyło się już pokazać z dobrej strony, więc musimy być szczególnie skoncentrowani. Pracowaliśmy ciężko przez ten tydzień i naszym celem jest powrót z kompletem punktów. Widzieliśmy pierwszy mecz naszych rywali i wiemy, na co musimy być gotowi. Mamy odpowiednio dużo jakości, aby im się postawić.
– Mecz z Villą to już przeszłość, musimy patrzeć naprzód. Wierzymy w nasz zespół, chcemy pokazać się z dobrej strony i nie dać się stłamsić atmosferze panującej na Selhurst Park.
Hiszpan opowiedział także o sytuacji zdrowotnej w kadrze Młotów:
– Podczas treningów borykaliśmy się z małymi problemami, lecz wszystko wskazuje na to, że uda się je pokonać. Edson Álvarez był niedostępny przez dość długi czas, aczkolwiek jego rekonwalescencja przebiega dobrze. Dokładne diagnozy odnośnie tego, kto znajdzie się w składzie na sobotę zapadną jutro [przyp. – piątek].
Lakoniczną wypowiedź trenera uzupełnił rzetelny ExWHUemployee informując, że Álvarez faktycznie powraca do zdrowia szybciej, niż pierwotnie zakładano, natomiast na jego powrót nadal trzeba będzie trochę poczekać. Meksykanin wrócił na boisko treningowe, ale nie ukończył jeszcze żadnej pełnej jednostki ćwiczeń.
Lopetegui poruszył również wątek nowych twarzy w swoim zespole. Przypomnijmy, że na London Stadium przybyło już ośmiu nowych rekrutów i wydaje się, że biznes Młotów na tym się nie skończy:
– Na czas trwania okienka nikt nie jest pewny tego, kto jeszcze przyjdzie, lub kto się pożegna z klubem. Musimy się wszyscy solidnie zaadaptować, mając na uwadze wysoką rywalizację o miejsce w składzie. Mamy w drużynie sporo nowych twarzy i naszym zadaniem jest szybkie wypracowanie balansu.
– Obecnie skupiam się na zawodnikach, którzy są już ze mną w klubie. Każdy z nich musi być nieustannie gotowy do gry, koniec kropka. Nie lubię spekulacji na temat tego, kto może jeszcze nas zasilić, ale prawdą jest, że przez najbliższy tydzień jeszcze sporo może się wydarzyć.
– Nasze nowe nabytki całkiem dobrze wdrażają się do zespołu. Oczywiście każdy z nich się różni, bo przybyli do nas w różnych momentach, ale wiemy, że sezon jest długi i niewątpliwie pomogą nam na jego całej przestrzeni.
– Jutro ocenimy, kto z naszych nowych piłkarzy będzie gotowy do gry. Krok po kroku czują się coraz lepiej i stają się coraz bardziej pewni siebie, jednak to do nas [przyp. – sztabu trenerskiego] należy finalna decyzja, kto znajdzie się w wyjściowej jedenastce.
Wyjazdowy mecz z Crystal Palace zaplanowany jest na sobotę, 24 sierpnia na godzinę 16:00 czasu polskiego. Spotkanie poprowadzi Rob Jones, zaś za obsługę systemu VAR odpowiadać będzie sędzia Paul Tierney. COYI!