Crystal Palace strzeliło cztery gole w pierwszych 31 minutach, pokonując West Ham na Selhurst Park. David Moyes przyznał, że jest wręcz „zawstydzony” występem swojej drużyny po tym, jak nadzieje West Hamu na miejsce w pierwszej szóstce zostały ostudzone po porażce 5:2 z Crystal Palace.
Podopieczni Moyesa spisali się fatalnie w pierwszej połowie i zostali upokorzeni w pierwszych 31 minutach, a Michael Olise i Eberechi Eze wydawali się nietykalni.
Trener West Hamu dla Sky Sports powiedział: Z pewnością te 30 minut było tak złe, jak pamiętam grę którejkolwiek z moich drużyn West Ham. To było więcej niż 30 minut, ale pierwsze 30 minut było naprawdę okropne.
Nie graliśmy dobrze, nie broniliśmy się dobrze, a to było naprawdę ważne. Zasłużyliśmy na coś więcej, ale po prostu „nie pojawiliśmy” się na boisku.
Czwartkowy występ w Europie miał znaczenie: Nie szukam żadnych wymówek, niczego. W środku tygodnia otrzymaliśmy pochwały za nasz występ i byłem dumny z zawodników za ich grę, ale z pewnością nie będę ich dzisiaj za nic chwalił. Byliśmy bardzo „biedni” i bezradni… absurdalnie nieporadni. Aby być klubem Premier League, trzeba mieć coś w sobie i grać wiele trudnych meczów.
To było trudne spotkanie. Crystal Palace spisał się dobrze w zeszłym tygodniu. a my powinniśmy się upewnić, że wchodzimy w mecz i dajemy sobie szansę, jednak tego nie zrobiliśmy. Byliśmy bardzo źli.
Najważniejszą rzeczą jest teraz reakcja graczy: Wciąż mamy mecze do rozegrania i wciąż mamy szansę. Będzie ciężko, ale musimy po prostu dalej walczyć i zobaczyć, co się wydarzy. W przyszłym tygodniu wracamy do gry i stajemy na boisku przeciwko Liverpoolowi – musimy nabrać tempa przed tym meczem. Powiedziałem graczom, że spodziewam się reakcji, więc zobaczmy, czy ją otrzymamy.
Zawodnikom zależy na wynikach, drużynie i klubie. Wiedzą, że to nie było wystarczająco dobre i jestem pewien, że desperacko będą chcieli to naprawić.