Według doniesień z Włoch, Inter Mediolan jest zainteresowany podpisaniem kontraktu z napastnikiem West Hamu, Gianlucą Scamaccą. 24-latek dołączył do Młotów z Sassuolo zeszłego lata za ponad 30 milionów funtów – jego występy w Anglii nie zniechęciły potencjalnych zainteresowanych.
Według La Gazzetta Dello Sport, Inter jest chętny do podpisania kontraktu tego lata ze Scamaccą, który może zastąpić Edina Džeko
Ekipa z Londynu wiele sobie obiecywała po ściągnięciu Gianluci Scamacci. Ten nie okazał się jednak do tej pory trafioną inwestycją, ponieważ w dotychczas rozegranych 25 meczach, zdobył siedem bramek. Na dodatek pełni ostatnio tylko funkcję rezerwowego. To nie przypadło do gustu atakującemu, który nie zamyka się na ewentualny szybki powrót do Serie A.
Calciomercato podało dzisiaj, że West Ham prawdopodobnie nie zgodzi się na transfer Scamacci za mnie niż 40-45 milionów euro
Co więcej, Sassuolo dostanie 10% kwoty przyszłego transferu Włocha, dlatego też angielski zespół mógłby rozważyć sprzedaż napastnika za stosunkowo wysoką cenę i nie planuje dawać żadnych zniżek dla potencjalnego nabywcy.
Włoski portal donosi, że rozmowy między Interem, a Džeko utknęły w martwym punkcie – napastnik chce przedłużyć o dwa lata swój obecny kontrakt, który wygasa w czerwcu. Giganci Serie A są gotowi zaoferować przedłużenie tylko o rok, a jeśli porozumienie nie zostanie zawarte, zwrócą swoją uwagę gdzie indziej.
Frattesi, który od lat przyjaźni się ze Scamaccą i sam zamierzał przenieść się do Premier League (były nawet plany podpisania kontraktu z West Hamem) ujawnił, że Gianluca powiedział mu o kolosalnej różnicy w intensywności treningów między klubami Serie A i Premier League
Istnieje zbyt duża różnica w tempie między Serie A a Premier League – cytował Frattesi. Scamacca mówi mi, że na treningach zawsze dają z siebie wszystko, nawet gdy robią sobie przerwę na uzupełnienie płynów, nigdy tak naprawdę nie przestają trenować. Możesz poświęcić dwie lub trzy minuty między jednym ćwiczeniem a drugim na to, ale później to ma odzwierciedlenie na boisku. Jesteśmy też w tyle, jeśli chodzi o pracę na siłowni. Wszystko we Włoszech jest z zupełnie inną intensywnością.