Przemawiając do dziennikarzy podczas swojej wirtualnej konferencji prasowej, David Moyes z zadowoleniem przyjął informacje o rosnących oczekiwaniach wobec własnego zespołu, który w zeszłym sezonie zajął szóste miejsce z rekordową liczbą 65 punktów. West Ham chce poprawić to osiągnięcie w tym sezonie.
Powrót szczególnych środków ostrożności w ośrodkach szkoleniowych Premier League w związku z rozpowszechnianiem się wariantu koronawirusa
Ludzie mają swój własny wybór, czy chcą się szczepić, ale myślę, że ilość osób, które podjęły tę decyzję, jest niewiarygodna – zaszczepiliśmy wielu ludzi. To naprawdę rozczarowujące, że wracamy do sytuacji, w której musimy cierpieć z powodu nowego wariantu, który się pojawił.
Wspaniała europejska noc dla West Hamu i absolwentów Akademii
Zawsze ważne jest, aby dać młodym chłopcom możliwość gry, ale muszą na to zapracować. Przyznam, że nasi piłkarze rozpoczęli sezon naprawdę bardzo dobrze z U-23. Nie byłem szczęśliwy, że nie wygraliśmy meczu z Dinamo i nie rywalizowaliśmy tak, jakbym tego oczekiwał, ale to był ważny moment dla tych chłopców i okazja, aby wybiegli na trudny dla nich mecz. Teraz to do nich należy wykorzystanie szansy, którą dostali i przejście na wyższy poziom.
Rozwój klubu
Zastanawiałem się na początku sezonu, czy jest jakaś szansa, że zdobędziemy dwa punkty więcej niż w zeszłym roku, bo to dałoby miejsce w Lidze Mistrzów. To nie znaczy, że tam dotrzemy, bo to dla nas wyzwanie, aby zaliczyć kolejną mocną kampanię. Musimy utrzymać te standardy na wysokim poziomie. Chcę, żeby taka forma i zaangażowanie trwały przez cały rok.
Wchodzimy w każdy mecz, biorąc pod uwagę przeciwników. Mamy niesamowicie trudną grę w Burnley – są znani z tego, jak grają. Sean Dyche wykonał kawał dobrej roboty, jako menedżer w Premier League przez ponad dziesięć lat. Musimy wziąć pod uwagę rywala, ale czy ze strachem jedziemy do Burnley? Nie, ale udajemy się tam z prawdziwym poczuciem pewności, że możemy grać i powodować problemy innym zespołom.
Spodziewamy się, że Burnley znajdzie wyjście z ostatniej trójki. Będzie to dla nich trochę trudniejsze, ponieważ Premier League wzmocniła się w tym sezonie – takie jest moje odczucie. Ale Sean jest prawdziwym fighterem – jego drużyny utrudniają grę i nie są łatwe do pokonania. Turf Moor nigdy nie było łatwym miejscem do osiągnięcia wyników – graliśmy tam dobrze w zeszłym roku, więc mam nadzieję, że możemy zrobić to samo w tym sezonie.
Czy Sean Dyche jest niedoceniany?
Myślę, że Sean wykonał świetną robotę – bądźmy uczciwi, nie miał pieniędzy, które miały niektóre inne kluby. Musiał wybierać graczy z niższych lig, których musi ukształtować pod swój system i wymagania Premier League. Gdyby każdy zespół grał w piłkę nożną tylko w jeden sposób, byłby to najnudniejszy sport. Powodem, dla którego jest ekscytujący, są właśnie nieprzewidywalność i style.
Moyes jest pod wrażeniem nastawienia swoich graczy
Rezerwowi musieli poczekać na swoją szansę, aby wejść do drużyny. Kiedy udało im się wystartować, od każdego indywidualnie zależy, czy to wykorzysta. Staram się nie mówić o kontuzjowanych zawodnikach, chcę skoncentrować się na tych, którzy grają i jak sobie radzą. Muszę upewnić się, że damy chłopcom pewność siebie, a potem od nich zależy, czy utrzymają miejsce w składzie.
Podnoszenie oczekiwań jest częścią pracy menedżera – oznacza to, że dobrze sobie radzi z zespołem
Kiedy podniesiesz poprzeczkę, wszyscy zaczynają oczekiwać wielkich rzeczy od zespołu, który jest stosunkowo nowy na tej pozycji. Myślę, że nasza (użyję słowa) „szybka wspinaczka” na wyższe miejsca Premier League, jest czymś niewiarygodnym i wspaniałym osiągnięciem, – teraz musimy to kontynuować.
Zaszczepienie wiary i pozytywnej mentalności u graczy – to musiało się wydarzyć, abyśmy byli konkurencyjni i stawali się lepsi
Myślę, że w zeszłym sezonie nastawienie graczy było niewiarygodne i duch zespołu także. Ich mentalność oraz wszystkie rzeczy, które sprawiły, że odnieśliśmy sukcesy towarzyszą wygrywaniu i czynią nas lepszymi.
Jesteśmy nowym zespołem, który stara się znaleźć sposoby na wygraną i utrzymać tę spójność. To dla nas wyzwanie, ale muszę przyznać, że zawodnicy wykonali świetną robotę. W tej chwili zamierzamy rzucić wyzwanie każdemu, kto stanie przed nami.
Może nie zawsze odnosimy sukcesy, ale jesteśmy naprawdę pozytywnie nastawieni i jeśli tylko możemy, chcemy strzelać gole. Cały czas jesteśmy zdeterminowani – nie widzę powodu, abyśmy się mieli tego obawiać. Jeśli uda nam się osiągnąć oczekiwany poziom spójności, iść dalej i rozwijać się wraz z nim, to będziemy dalej wygrywać.
Premier League i jej kluby powróciły do środków nadzwyczajnych COVID-19, co oznacza więcej testów i ograniczeń w Rush Green
Dziennikarze dopiero co wrócili i miło było ich wszystkich zobaczyć, bo dawno nie mieliśmy ich tak blisko. To rozczarowujące, ale oczywiście zdrowie ludzi jest ważniejsze, więc wszystko musimy robić poprawnie. Nie tylko kluby piłkarskie zapadają na Covid. Może się to zdarzyć w każdej dziedzinie życia.
Robimy wszystko, co w naszej mocy – nosimy maski w pomieszczeniach, myjemy ręce najczęściej jak możemy i wysyłamy wiadomości do graczy o tym, co robić poza boiskiem treningowym – ale nie mamy wpływu na zakażenia – po prostu musimy sobie z tym poradzić najlepiej jak potrafimy.
W trudnej sytuacji znajduje się teraz Tottenham. Naprawdę życzę wszystkim graczom i personelowi wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że szybko się z tym uporają, ponieważ jest to coś, czego nikt nie chce, ani czego nikomu życzymy.