Kolejny mecz eliminacyjny do nachodzących mistrzostw świata 2022 zbliża się wielkimi krokami. Tym razem w środowy wieczór Anglia na Wembley podejmować będzie Polskę. W spotkaniu tym mają szansę zagrać trzej gracze West Hamu United, ale… po przeciwnych stronach.
Łukasz Fabiański, Declan Rice, Jesse Lingard
Trzech zawodników, którzy na co dzień grają „do jednej bramki”, jutro będzie ze sobą rywalizować. Jeśli Fabiański pojawi się w pierwszym składzie, będzie musiał odpierać ataki swoich „westhamowych” kolegów.
Selekcjoner Reprezentacji Polski póki co zdecydował, że zacznie kwalifikacje z Wojciechem Szczęsnym między słupkami. Paulo Sousa raczej nie zamierza zmieniać swojej decyzji w marcowych meczach, więc na grę Łukasza Fabiańskiego raczej nie możemy liczyć, ale… piłka lubi zaskakiwać.
Z Anglią zdecydowanie bardziej doświadczonym bramkarzem byłby jednak Fabiański
Na co dzień w Premier Leauge Łukasz Fabiański mierzy się z większością zawodników, którzy zagrają w drużynie Garetha Southgate’a. A z dwoma z nich codziennie trenuje. To wielki atut. Pojedynek byłby zatem niezwykle ciekawy nie tylko dla wielbicieli Reprezentacji, ale przede wszystkim dla wszystkich fanów Młotów.
Bilans na korzyść Anglików – tylko jedna wygrana Polaków w 19 meczach
Jedno zwycięstwo, siedem remisów i jedenaście porażek
Bramki: 30-11 na korzyść Anglii
Mecze z Anglią zawsze były traktowane w polskim futbolu prestiżowo. Także dlatego, że – z wyjątkiem dwóch pierwszych w 1966 roku – toczyły się o stawkę. 12 razy obie jedenastki zmierzyły się w eliminacjach mistrzostw świata, czterokrotnie w kwalifikacjach europejskich, a raz w mundialu.
Ostatnie spotkanie odbyło się 15 października 2013 roku na nowym już Wembley i kończyło nieudane dla Polaków kwalifikacji mundialu 2014.
Gospodarze wygrali 2:0 po trafieniach Wayne’a Rooneya i Stevena Gerrarda. Rooney jest dziś trenerem polskiego kadrowicza Kamila Jóźwiaka w Derby County, a Gerrard w ostatnich miesiącach mierzył się z polskimi zespołami jako szkoleniowiec szkockiego Rangers FC.
Dwa z dotychczasowych spotkań dla polskich kibiców ma kultowy wymiar
Legendą owiany jest zwłaszcza pojedynek na Wembley z 17 października 1973 roku. Remis 1:1 otworzył biało-czerwonym drogę do trzeciego miejsca w mistrzostwach świata, które rok później odbyły się w Niemczech, a Anglikom zamknął drzwi do mundialu. Wynik był wówczas sensacją sporego kalibru i odbił się głośnym echem w całym futbolowym świecie.
Cztery miesiące wcześniej podopieczni Kazimierza Górskiego w Chorzowie wygrali 2:0, odnosząc jedyne w historii zwycięstwo nad Anglią. Od tego czasu minęło już prawie 48 lat.
Anglicy pewni swego przed meczem z Polską
Anglia rozegrała w marcu dwa spotkania eliminacyjne, zdobywając 6 punktów i jest na pierwszym miejscu w „polskiej” grupie. Drogę na katarski mundial Anglicy rozpoczęli od gładkiego zwycięstwa 5:0 nad San Marino, a w drugim spotkaniu pokonali na wyjeździe Albanię 2:0. Declan’a Rice’a wybrano najlepszym zawodnikiem tego spotkania. Jesse Lingard także zaprezentował się w narodowej reprezentacji w doskonałej formie. Polska będzie jutro trzecim rywalem Anglii podczas tej przerwy międzynarodowej.
Angielscy dziennikarze zwracają uwagę na liczbę pozytywnych testów w naszej kadrze, ale także na nieobecność Roberta Lewandowskiego, upatrując w tym jednocześnie kolejnych praktycznie pewnych 3 punktów.
Spotkanie odbędzie się w środę o godzinie 20:45