Ben Johnson prezentują bardzo wysoką formę w tym sezonie w drużynie U-23 za co został nagrodzony debiutem w Premier League. Anglik zagrał w ostatnim meczu z Manchesterem City na Etihad Stadium.
19-latek, który od siódmego roku życia jest w klubie stwierdził w wywiadzie, że był gotowy do debiutu i jest zadowolony ze swojej gry.
– Wspaniale było móc zadebiutować. Jestem rozczarowany, że przegraliśmy, ale czułem, że zasługuje na to żeby tutaj być. Grałem dobrze, więc mam nadzieję, że kolejne szanse przyjdą. Byłem na ławce w meczu z Manchesterem City w zeszłym sezonie, ale w tym sezonie czułem, że jestem gotowy do gry. Menedżer powiedział mi, że zagram dzień przed meczem. Powiedział „nie martw się, po prostu się ciesz grą”.
– W tym meczu grało się dużo szybciej niż w U-23. Intensywność była niewiarygodna. Musisz ciągle się oglądać za siebie i być skupionym. Rozmawiałem dużo z Angelo Ogbonną i to dla mnie wspaniałe doświadczenie. Zawsze wierzyłem, że uda mi się dojść do tego poziomu, a teraz jest to po prostu surrealistyczne – przekonuje młody defensor.
– Wiele ludzi pomogło mi na mojej drodze: Jimmy Hampsheir, Ian Yuill czy Mark Philipps, który przestawił mnie na obrońcę. Steve Potts i Liam Manning poprawili mój rozwój. Dziękuję także Terry’emu Westleyowi za to, że zaoferował mi mój pierwszy profesjonalny kontrakt. Jest wiele ludzi, które miały wpływ na moje życie i karierę.
– The Academy of Football ciągle żyje i ma się dobrze. Mamy wiele młodych talentów, które naciskają i nie mogę się doczekać przyszłości.