Kibice byli bardzo zdziwieni brakiem Andriy’a Yarmolenki w ostatnim spotkaniu towarzyskim przeciwko Aston Villi. Okazuje się, że decyzja o pozostawieniu Ukraińca poza kadrą meczową zależała tylko i wyłącznie od Manuela Pellegriniego.
Według informacji ze źródeł bliskich West Hamowi, Ukrainiec nie cierpi na żadne problemy zdrowotne i nie było to przyczyną jego absencji. Nie mieli więc racji fani, którzy wieszczyli kolejną kontuzję w zespole przed startem sezonu. Według portalu Claret & Hugh, Yarmolenko był gotowy do gry, ale o jego braku w kadrze meczowej zdecydował sam Pellegrini. Według Chilijczyka Ukrainiec potrzebował dodatkowego odpoczynku, a dzięki temu mógł skorzystać z innych zawodników.
Ciężko jest optymistycznie zapatrywać się na tę decyzję. West Ham zagrał do tej pory zaledwie cztery sparingi w ciągu 17 dni. Jedynie w dwóch z nich wystąpił Yarmolenko, natomiast w ostatnim potrzebował już odpoczynku. Czy aby na pewno Ukrainiec jest dobrym transferem i będzie gotowy na podbój Premier League? A może to Pellegrini nie jest przekonany do nowego nabytku West Hamu?